11.09.2005
W rudnickim kościele Trójcy Świętej odbył się dzisiaj zapowiadany wcześniej
koncert organowy.
Koncert organowy to niezbyt precyzyjne określenie, gdyż obok organów, na których
grał Karol Drynkowski
zabrzmiał też sopran solistki opery poznańskiej Marii Załanowskiej
a na skrzypcach zagrał Jarosław Drynkowski. Całość prowadził Piotr
Jackowski.
Rudniccy melomani wysłuchali dzisiaj :
J. S. Bach - "Preludium i fuga F-dur"
J. S. Bach - "Magnificat"
J. S. Bach - "Quia respexit"
J. S. Bach - Chorał "Wo soll ich fliehen hin" BWV 694"
Giulio Caccini - "Ave Maria"
J. S. Bach - Chorał "Wachet auf ruft uns die Stimme" BWV 645"
Pietro Mascagni - "Ave Maria"
J. Clarke - Marsz ze suity D-dur
W. A. Mozart - "Laudate Dominum"
W. A. Mozart - "Agnus Dei"
George Bizet - "Agnus Dei"
Andrew Lloyd Webber - "Pie Jesu"
Na zakończenie artyści wykonali jeszcze kompozycję własną Karola Drynkowskiego
- "Ave Maria"
oraz "Ave Maria" autorstwa Franciszka Schuberta
17.07.2005
Oto kilka zdjęć z dzisiejszego koncertu charytatywnego z kościoła
Trójcy Przenajświętszej w Rudniku.
Koncert zgromadził rekordową widownię.
Strauss, Lehar, Schubert, Bach, Gounod, Kalman - te nazwiska kompozytorów
mówią same za siebie.
Gdy dodać do tego kunszt muzyków z Krakowa i Buska, to mamy całość, którą
dopełniły owacje na stojąco
i bisy na koniec.
Trzeba dodać, że był to koncert charytatywny, zorganizowany przez przyjaciół
księdza Sławka,
któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Koncert rejestrowała TV Stalowa
Wola i wkrótce
w jej programie pojawi się zapewne relacja z tego rudnickiego wydarzenia.
29 .05.2005
W kościele Trójcy Przenajświętszej odbył się dzisiaj koncert organowy
będący jednym z elementów
programu "Wikliny 2005". Przed licznie zgromadzoną rudnicką
publicznością wystąpili :
Robert Grudzień - organy i Lindsay Davidson (Wielka Brytania) -
dudy szkockie.
Artyści nie zawiedli, prezentując bardzo różnorodny i ciekawy repertuar.
Od znanej improwizacji organowej Mieczysława Surzyńskiego na temat pieśni
"Święty Boże", którą zagrał Robert Grudzień, przez Tańce z XVI-wiecznej
tabulatury Jana z Lublina, po utwory kompozytorów czeskich. Gdy dodać do tego
dudy, na których Lindsay Davidson grał klasyczne tematy szkockie oraz kilka
kompozycji własnych,
w dużej części zaaranżowanych na duet z organami, to całość jawi się szalenie
interesująco. Robertowi Grudniowi po raz kolejny udało się pokazać jak szerokie
możliwości koncertowe mają nasze rudnickie organy. Koncert poprowadził Piotr
Jackowski wzbogacając całość o niezwykle cenne i interesujące informacje.
Warto odnotować fakt, że każdy kolejny taki koncert gromadzi w Rudniku coraz
liczniejszą widownię,
a co istotne, widownię w coraz szerszym spektrum wiekowym. To dobry prognostyk
na przyszłość.
Jaka szkoda, że takie koncerty są wciąż rzadkością w naszym miasteczku.
Lindsay Davidson
podczas koncertu.
Po koncercie, od lewej : ks. Edward Franuszkiewicz, Robert
Grudzień i Piotr Jackowski.
12.09.2004
Podczas dzisiejszego koncertu w kościele Trójcy Świętej.
Czardasza grają Konstanty Andrzej Kulka - skrzypce i Georgij
Agratina - cymbały koncertowe.
Po koncercie - owacje
i kwiaty dla artystów.
Od lewej : Robert Grudzień, Georgij Agratina i Konstanty Andrzej Kulka.
Koncert ciekawy, usłyszeliśmy kilka bardzo znanych utworów w nowych,
interesujących aranżacjach na organy,
skrzypce i fletnię Pana. Artyści wystąpili też w partiach solowych,
dając próbki swego niezwykłego talentu.
Dominował repertuar barokowy, choć pojawiły się też utwory współczesnych
kompozytorów czeskich i polskich.
Koncert rozpoczął prof. Agratina, który zagrał na cymbałach poloneza,
autorstwa Wojciecha Kilara, przy delikatnym akompaniamencie organowym
Roberta Grudnia. Widownię poruszyła jak zwykle przepiękna
interpretacja Adagia g-moll T. Albinioniego, oraz Ave Maria F.
Schuberta na organy, fletnię Pana i skrzypce.
Prof. Agratina uraczył też słuchaczy utworami z folkloru rumuńskiego,
a Konstanty Andrzej Kulka kompozycjami
Grażyny Bacewicz.
W repertuarze artystów pojawił się nawet Ennio Morricone w temacie z
filmu "Dawno temu w Ameryce".
Na koniec Konstanty Andrzej Kulka w duecie z Georgijem Agratiną wykonali
brawurowo węgierskiego Czardasza.
Szkoda, że zamknięte ramy czasowe koncertu (Msza Święta o 14:30) nie
pozwoliły nawet na choćby jeden bis.
Zróżnicowany, dobrany pod kątem publiczności repertuar oraz niezwykły
kunszt artystów sprawiły, że koncert
spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem przez Rudniczan.
Brawa i podziękowania należą się wszystkim tym, którzy przyczynili się
do do tego, że ten koncert się odbył.
W Rudniku na godzinę zagościła dziś Muzyka.
11.11.2002
Koncert z okazji Święta Niepodległości Polski.
O godzinie 10:00 rozpoczął się koncert organowy, w wykonaniu Mariusza
Rysia z Tarnobrzegu.
Program koncertu :
Johann Sebastian
Bach - Fantazja i fuga d-moll BMV 565
Joseph Rheinberger - Passacaglia z VII Sonaty organowej op. 132
Franciszek Schubert - Ave Maria (poza oficjalnym programem)
Mieczysław Surzyński - Improwizacje na temat polskiej pieśni kościelnej
"Święty Boże" op. 38
Artysta przyjmuje po koncercie podziękowania i kwiaty. [kliknij
na zdjęciu po powiększenie]
Po Mszy, która zakończyła się pieśnią "Boże coś Polskę",
z programem pieśni patriotycznych wystąpił
chór męski "Zgoda".
Usłyszeliśmy :
"Błękitne rozwińmy sztandary" (podczas wprowadzania sztandarów)
"Marsz Papieski"
"Pierwsza Brygada"
"Wojenko, wojenko"
"Maszerują strzelcy"
"Pieśń o ojczyźnie"
"Za Niemen"
"Kocham Cię Polsko"
Chór "Zgoda"
podczas dzisiejszego koncertu. [kliknij
na zdjęciu po powiększenie]
Od lewej stoją : Jan Fronc, Wacław Pieczykolan, Zygmunt Ciak, Mieczysław
Sokalski, Ryszard Grzybowski,
Andrzej
Wołcz, Stanisław Błądek, Kazimierz Mazur, Stanisław Markowski,
Franciszek
Sieńko (prezes) i Ludwik Sudoł.
Na zdjęciu nie został niestety ujęty Zbigniew Zastawny (stoi za Z. Ciakiem)
Dyryguje : Emilia Balcerzak
ze Stalowej Woli.
Chór z roku na rok prezentuje coraz wyższy poziom artystyczny i
nie są to li tylko słowa czystej kurtuazji.
Coraz bardziej urozmaicony i trudniejszy repertuar. Coraz ciekawsze interpretacje
sprawiają, że tego chóru
słucha się teraz z dużą przyjemnością. Zespół występuje nie tylko przed
rudnicką publicznością,
jest często zapraszany na koncerty w całej okolicy.
Przy okazji warto dodać, że chór istnieje już cztery lata. W pierwszym
okresie, przez 3 lata prowadziła
go Grażyna Wiatr. Z powodu wyjazdu musiała niestety opuścić to sympatyczne
męskie grono.
Przez rok panowie śpiewali bez dyrygenta. Rok temu, opiekę muzyczną
objęła Emilia Balcerzak ze Stalowej Woli.
Trzeba przyznać, że z pożytkiem dla zespołu.
Chór "Zgoda" dwa razy w tygodniu odbywa próby w rudnickim liceum
ogólnokształcącym.
Dzisiejszym koncertem, przyczynił się w znakomity sposób, do uświetnienia
naszego święta narodowego.
15.09.2002
Kilka minut przed dwudziestą pierwszą w kościele Trójcy Świętej,
zakończył się koncert organowy
w wykonaniu Roberta Brodackiego z Lublina.
Przepięknie zabrzmiały w ten dzisiejszy wieczór chorały Jana Sebastiana
Bacha.
W szczególności zaś "Nun komm, der Heiden Heiland" BWV 659.
Muzyka Bacha zdominowała zresztą repertuar koncertu, gdyż oprócz
chorałów usłyszeliśmy również wspaniałą
fantazję i fugę g-moll wielkiego mistrza.
Ciekawie na organach rudnickiego kościoła zabrzmiała też czteroczęściowa
sonata E-Dur F. Mendelssohna.
Całość zakończyła śmiała i awangardowo brzmiąca kompozycja - "Noel
de Moulins " G.Boveta.
Koncert podobał się rudnickiej publiczności. Cieszy fakt, że w ławkach
kościelnych zasiadło dzisiaj sporo młodzieży. Ta bardzo
wartościowa impreza znalazła już chyba stałe miejsce w kalendarzu kulturalnym
Rudnika.
Brawa dla wykonawcy i organizatorów.
Na zdjęciu - Robert Brodacki na tle ołtarza, w chwilę
po otrzymaniu wiązanki kwiatów.
Był to trzeci w tym roku koncert organowy, w ramach
IV Letnich Koncertów Festiwalowych -
Rudnik 2002.
Robert Brodacki jest absolwentem Akademii Muzycznej w Warszawie
w klasie organów prof. Joachima Grubicha.
Studia muzyczne uzupełniał na kursach mistrzowskich w Polsce i Szwajcarii.
Jest finalistą konkursów w Manchesterze i w Pradze, od 25 lat koncertuje
w całej Europie.
Wykładowca w Akademii Muzycznej w Warszawie a potem Instytutu Muzykologii
KUL w stopniu adiunkta.
W 1987 roku towarzyszył wizycie Ojca Świętego w Lublinie, grając na trzech
nabożeństwach z Jego udziałem.
Od lipca 2002 piastuje stanowisko organisty kościoła Salezjanów w Lublinie.
W wykonaniu artysty usłyszeliśmy:
J. S. Bach - Fantazja i fuga g-moll BWV 542, "Schmuecke dich,
o liebe Seele" BWV 654
F. Mendelssohn - IV Sonata E-Dur op. 65 nr 4, Allegro con brio, Andante
religioso, Allegretto,
Allegro maestoso e vivace
J. S. Bach - "Nun komm, der Heiden Heiland" BWV 659
G. Bovet - "Noel de Moulins "
11.08.2002
W dniu dzisiejszym, w kościele
pw Trójcy Świętej w Rudniku odbył się drugi w tym roku koncert
w ramach IV Letnich Koncertów Festiwalowych - Rudnik 2002.
Jak anonsowaliśmy wcześniej, grał Roman Szlaużys z Warszawy - koncertujący
organista, a także pedagog gry
na organach w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia im. J.Elsnera
i Akademii Muzycznej w Warszawie.
Publiczność mogła wysłuchać następujących utworów :
1. Nicolaus Bruhns (1665 - 1697) - Preludium in G.
2. J.P.Sweelinck (1562-1621) - Wariacje pt "Mein Junges Leben
hat ein end"
3. J.S.Bach (Vivaldi) (1675-1750) - Concerto D-moll
4. Felix Mendelssohn Bartholdy (1809-1847) - Sonata a-Dur
5. Adolf R.Hesse - Wariacje a-Dur op.47
6. Marian Sawa (1937) - Fuga Bolero"
Przed koncertem, od lewej :
Grzegorz Orłowski - organista kościoła Trójcy Świętej w Rudniku
oraz koncertujący dzisiaj
Roman Szlaużys z córką Anią.
(aby uzyskać powiększenie - wystarczy kliknąć na zdjęciach)
Ksiądz proboszcz Franuszkiewicz rozpoczyna koncert.
Jedna z zapowiedzi w trakcie koncertu.
Roman Szlaużys przyjmuje
po koncercie kwiaty.
Brawami została też nagrodzona kilkunastoletnia
córka organisty - Ania, która pomagała tacie w koncercie.
Koncert był bardzo udany. Starannie dobrany repertuar pozwolił
nam wysłuchać bardzo zróżnicowanych utworów. Znakomicie zabrzmiało
Concerto D-moll Vivaldiego w transkrypcji mistrza J.S. Bacha.
W XVI wiek przeniosły słuchających spokojne wariacje J.P.Sweelincka.
Mogliśmy też posłuchać intrygującej kompozycji polskiego znamienitego
organisty i kompozytora Mariana Sawy.
Całośc dopełniły: grzmiące momentami - sonata Felixa Mendelssohna
Bartholdy'ego oraz wariacje Adolfa Hesse
i melancholijne preludium Bruhnsa.
Gdy dodać do tego mistrzowskie wykonanie Romana Szlaużysa, który
był kiedyś uczniem samego prof. J.Serafina, to jawi się nam
pełny obraz tego wieczornego koncertu.
Widać też , że powoli krystalizuje się rudnicka publiczność festiwalowa.
To juz nie są przypadkowi
słuchacze,
którzy zostają na koncecie po skończonej właśnie mszy.
W kontekście podobnych koncertów w Leżajsku czy Rozwadowie, te nasze
mają chyba zbyt lakonicznie brzmiące zapowiedzi. Publiczność
oczekuje na podanie przynajmniej krótkiego opisu części prezentowanych utworów.
Z ust prowadzącego usłyszeliśmy też swoistą , nazbyt szorstko brzmiącą,
acz słuszną prowokację artystyczną ,
pod adresem naszego organisty - pana Grzegorza. Bo chyba nadszedł
juz najwyższy czas aby zagrał przed swoją publicznością jakiś koncert.
Niekoniecznie bardzo długi i bazujący li tylko na utworach
mistrzów - wirtuozów. Choć sądząc po próbkach jakie demonstruje
on czasem po pieśni na wyjście ,
może grać i repertuar z gatunku wirtuozowskich.
Należy dodać, że koncert dzisiejszy został bardzo dobrze rozleklamowany
w postaci plakatów w mieście
i ogłoszeń w prasie lokalnej.
Do spotkania - na kolejnym koncercie IV Rudnickich Koncertów Festiwalowych
- Rudnik 2002.
24.05.2002
Zakończony przed kilkunastoma minutami wieczorny koncert, w kościele
pod wezwaniem Trójcy Świętej -
rozpoczął "Wiklinę 2002". Na początku wystąpił
chór "Zgoda". Zaprezentował kilka pieśni polskich, pieśni religijne oraz
bardzo ciekawą kompozycję o Rudniku.
Słuchaczami koncertu była też grupa gości z zaprzyjaźnionego ,
słowackiego miasta Gelnica. Nie trzeba było długo namawiać
urodziwych słowaczek, aby zaprezentowały jedną z ludowych pieśni swego
regionu. Mimo, ze rzecz cała była pełną improwizacją, występ bardzo
się podobał.
Na koniec wystąpił główny gość wieczoru - prof. Józef Serafin
- organy.
Zagrał kilka utworów J.S. Bacha, F. Liszta oraz utwory kompozytorów
francuskich. Wirtuozeria profesora Serafina pozwoliła słuchaczom
na przeżycie niezwykłego koncertu, a organy zabrzmiały swą absolutną
pełnią.
Doprawdy wydarzenie to niesamowite w skali naszego miasteczka. Mogliśmy
bowiem posłuchać jednego
z najwybitniejszych polskich organistów. Józef Serafin jest bowiem
profesorem AMiFC w Warszawie, a także profesorem i kierownikiem Katedry
Organów Akademii Muzycznej w Krakowie. Profesor Serafin nie ograniczył
się tylko do tzw repertuaru popularnego, ale zaprezentował też
ciekawe i trudne utwory kompozytorów francuskich.
Zakończył brawurowym i pięknym wykonaniem toccaty i fugi d-moll
Jana Sebastiana Bacha, co spotkało sie oczywiście z aplauzem licznej widowni. Koncert
wspaniały, dobrze rokujący rozpoczętej właśnie "Wiklinie 2002"
Na zdjęciach prof. Serafin na tle naszych rudnickich organów
oraz na tle ołtarza
głównego, przyjmujący kwiaty po koncercie.
Zakończenie
III Letnich Koncertow Festiwalowych Rudnik 2001 -
koncert z 9 września 2001
Trzej wirtuozi
Występem łódzkiego wokalisty Tomasza
Fitasa, wirtuoza fletni Pana i cymbałów Georgija Agratiny
oraz koncertującego organisty Roberta Grudnia zakończyły
się III Letnie Koncerty Festiwalowe Rudnik 2001.
Publiczność wysłuchała arii operowych utrzymanych w modlitewnym
charakterze, jak również utworów opartych na motywach ludowych różnych
krajów. Tomasz Fitas jest artystą związanym z Teatrem Wielkim
w Łodzi.
Śpiewał niemal wszystkie odpowiednie dla swego basowego głosu partie,
jakie zna literatura operowa.
W ciągu 35-letniej pracy artystycznej występował na wielu światowych
scenach, gościł także we wszystkich teatrach operowych w
Polsce. Jego rudnicki występ w kościele Trójcy Świętej obejmował fragmenty
dzieł Verdiego, Meyerbeera i Halevy'ego. Natomiast dobrze znany
w naszym regionie Georgij Agratina zinterpretował na fletni Pana
in.in. utwory Mozarta, Dworzaka, Kirijaka, a prezentując się jako wirtuoz
cymbałów przypomniał popularnego Czardasza Montiego,
sięgnął też do tematyki ludowej i filmowej. Artystom akompaniował na
organach Robert Grudzień.
Rudnickie koncerty zostały zorganizowane przez parafię Trójcy Świętej,
Urząd Miasta i Gminy w Rudniku nad Sanem, Fundację im. Mikołaja
z Radomia oraz nasz tygodnik Sztafeta. Swój wkład w imprezę wnieśli także:
Agencja Celna Adama Michałczewskiego, LOT, Hortino Leżajsk,
firmy Hetman i Mirmaro, PZU oraz Radio Leliwa.
Piotr Jackowski.
III LETNIE KONCERTY FESTIWALOWE - Rudnik nad Sanem 2001
9 września 2001 20:00
Artykul
Pana Jackowskiego tym koncercie można przeczytać tutaj
Georgij Agratina (Ukraina) - fletnia Pana
Robert
Grudzień (Radom) - organy
Tomasz
Fitas (Lodz) - śpiew
19
sierpnia 2001 20:00
Jerry
Martin (Irlandia) - organy
Artykuł
Pana Ogińskiego o tym koncercie można przeczytać tutaj
29
lipca 2001
Mariusz
Monczak (Toronto) - skrzypce
Nadia
Monczak (Toronto) - skrzypce
Waldemar
Gawiejnowicz (Poznan) - organy
Artykuł
Pana Jackowskiegoo tym koncercie można przeczytać tutaj
Taniec
szkieletów" w rudnickim kościele - koncert z 19 sierpnia 2001
Ten
koncert na pewno pozostanie w pamięci melomanów
Od niedawna, bo zaledwie od dwóch lat, w Rudniku nad
Sanem odbywają się w miejscowym kościele
p.w. Trójcy Przenajświętszej koncerty organowe. Prezentowany repertuar, a także
znakomici artyści odwiedzający to miasto, sprawiają że mimo tak krótkiego czasu,
wydarzenia te można uznać za wyjątkowe,
o dużej randze artystycznej.
Niemała to zasługa organizatorów życia kulturalnego w mieście, którymi są: Krystyna
Wójcik - dyrektor Miejskiego Domu Kultury oraz ks. proboszcz Edward Franuszkiewicz.
W ostatnią niedzielę, 19 sierpnia, mury rudnickiej świątyni
wypełniła muzyka najsłynniejszych kompozytorów XIX i XX wieku. Spora grupa melomanów
miała też okazję podziwiać talent muzyczny i kunszt wirtuozerii młodego, zaledwie
dwudziestodwuletniego Jerry Martina, artysty pochodzącego aż z Irlandii, który
zdobył już uznanie wśród publiczności wielu krajów Europy.
Co ciekawe, muzyka to nie jedyna jego pasja. Jest studentem piątego roku medycyny
w Królewskim College Chirurgów w Dublinie. Gra na organach jest dla niego znakomitym
relaksem i ucieczką od obszernych podręczników medycznych.
Na organach i pianinie gra od piątego roku życia. Studiował w klasie organów
i fortepianu w Limerick u Frances Moore. Jest stypendystą wielu fundacji muzycznych
i laureatem licznych konkursów organowych, a także członkiem Trinity College
w Londynie.
W ubiegłym roku występował w czasie letnich koncertów festiwalowych w Niemczech
oraz w Polsce, m.in.
w Lublinie, Stalowej Woli, Starachowicach, Chełmie. - Czas letni jest okresem
rozkwitu dla tego rodzaju koncertów. Życie muzyczne przenosi się wówczas z sal
koncertowych do kościołów, a turyści i wczasowicze liczniej niż zwykle zaglądają
do świątyń. Nasz dzisiejszy gość przyjechał z daleka, bo aż z Irlandii, z pewnością
najzieleńszej ze wszystkich wysp pod słońcem.
Z ogromną przyjemnością witam Państwa na koncercie Jerry'ego
Martina - tak zapowiedział występ Paweł Syska z Kielc, manager i przyjaciel
artysty. Koncert rozpoczął się Toccata Teodora Dubois, francuskiego kompozytora
żyjącego na przełomie XIX i XX wieku. Ten kompozytor i dyrygent pełnił funkcję
organisty
w paryskim kościele św. Magdaleny. Obok Cesara Francka należał do najwybitniejszych
organistów z przełomu wieków.
Potem wysłuchano mistrzowsko wykonanej Toccaty i fugi d-moll Jana Sebastiana
Bacha, a następnie moderato cantabile -fragmentu VIII Symfonii organowej Karola
Marii Widora, znakomitego kompozytora francuskiego. Twórcy m.in. 10 monumentalnych
symfonii organowych, również pedagoga - wykładowcy Konserwatorium Paryskiego
i dyrektora francusko- amerykańskiego konserwatorium w Fontainebleau, pełniącego
tę funkcję na początku XX wieku.
Prawdziwą wirtuozerią Jerry Martin wykazał się wykonując transkrypcję utworu
napisanego na orkiestrę. Utworem tym byl "Danse macabre" czyli "Taniec szkieletów"
Camilla Saint-Saensa w transkrypcji Edwina Lemare. Utwór ukazuje barwny obraz
muzyczny przedstawiający scenę rozgrywającą się w momencie, gdy zegar wybija
północ. Wolny z początku taniec szkieletów staje się coraz bardziej szaleńczy
i szybki, aż w końcu pianie koguta przerywa go i nastaje cisza i spokój poranka.
Na zakończenie artysta wykonał dzieła trzech kompozytorów angielskich. Były
to utwory: Tuba Tune kompozycji Normana Cocke-ra, następnie Elegia George Thal-ben-Balla
i uwertura koncertowa c-moll Alfreda Hollinsa.
Publiczność rudnicka podziękowała za koncert owacją na stojąco oraz bukietem
kwiatów, co bardzo wzruszyło irlandzkiego mistrza organowego.
Janusz Oginski ("Sztafeta")
Koncert
inauguracyjny 29 lipca 2001.
"Letnie
Koncerty Festiwalowe Rudnik 2001"
Letnie Koncerty Festiwalowe Rudnik 2001 zainaugurowane
Skrzypcowa uczta
Pamięci Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego poświęcone
są III Letnie Koncerty Festiwalowe, odbywające się w rudnickim kościele pw.
Trójcy Świętej. Impreza została zainaugurowana w niedzielę recitalem skrzypcowym
mieszkającego w Montrealu Mariusza Monczaka i jego córki Nadii oraz poznańskiego
wirtuoza organów Waldemara Gawiejnowicza.
Publiczność okazała serce poszkodowanym przez powódź, składając datki na pomoc
potrzebującym.
Młoda tradycja festiwalowa w Rudniku nad Sanem zyskała już
wielu sympatyków, którzy latem gromadzą się w kościele
pw. Trójcy Świętej delektując się sztuką muzyczną. Zorganizowanie imprezy stało
się możliwe dzięki zaangażowaniu dyrektora Fundacji im. Mikołaja z Radomia,
Roberta Grudnia, z inicjatywy którego organmistrz Jerzy Kukla wyremontował organy
znajdujące się w świątyni. W ubiegłych latach publiczność spotkała się z wieloma
znakomitościami, między innymi słynnym tenorem Wiesławom Ochmanem i artystami
z krakowskiej Piwnicy "Pod Baranami".
Na ten rok zaplanowane zostały trzy koncerty z udziałem gości z Kanady,
Irlandii, Ukrainy i Polski. W niedzielę oklaskiwano skrzypka Mariusza Monczaka,
który po ukończeniu Akademii Muzycznej we Wrocławiu kształcił się w Montrealu
i Nowym Jorku. Przebywając w Kanadzie do dziś prowadzi aktywną działalność koncertową,
współpracując z tamtejszymi orkiestrami, jak również zespołami polskimi. Na
uwagę zasługuje jego współpraca ze słynnymi kompozytorami Henrykiem Mikołajem
Góreckim i Krzysztofom Pendereckim. Warto dodać, że Mariusz Monczak jest dyrektorem
Towarzystwa Muzycznego im. Karola Szymanowskiego w Montrealu oraz szefem zespołu
Con Brio de Montreal. Także jego córka Nadia - pomimo tego, że liczy dopiero
trzynaście wiosen - ma już na swoim koncie koncerty w Kanadzie i Polsce. Rudnicza-nie
przekonali się ojej talencie, kiedy wraz ojcem zaprezentowała dwa utwory.
Z kolei Waldemar Gawiej-nowicz dał się już poznać w naszym środowisku,
występując dwukrotnie w Stalowej Woli. Przypomnijmy, iż jego pasją jest nie
tylko praca organisty i pedagoga, lecz również działalność organizatorska. Pierwsze
dzieło zaprezentowane podczas koncertu pozwoliło uświadomić sobie, że utożsamiany
zwykle z twórczością organową Jan Sebastian Bach pisał wspaniałe kompozycje
także na skrzypce, grając znakomicie na tym instrumencie. Współcześni nie doceniali
solowych sonat i partit skrzypcowych mistrza, dostrzegając w nich wiele komplikacji
technicznych. O tym, że mają one wielkie walory artystyczne, pisał później biograf
geniusza Albert Schweitzer, poświęcając nieco uwagi jego Chaconnie d-moll z
II Partity skrzypcowej: - Z jednego tylko tematu wyczarowuje Bach cały świat.
Wydaje się, jakby ból walczyl tu z radością, spotykając się w końcu w głębokiej
rezygnacji. Interpretacja owych trzydziestu wariacji przez Mariusza Monczaka
spotkała się z gorącym przyjęciem rudnickiej publiczności. Artysta zachwycił
także wykonaniem Kaprysu polskiego Grażyny Bacewicz, wybitnej skrzypaczki i
kompozy-torki zmarłej w 1969 roku. Terminem capriccio okresla się pogodne, żywe,
wirtuozowskie utwory, których mistrzem - jeśli chodzi o skrzypce - był Niccolo
Paganini.
Trzeba przyznać, że publiczność z niecierpliwością oczekiwała
na występ duetu stworzonego przez Mariusza Monczaka i Nadię Monczak. O tym,
że ojciec i córka potrafią toczyć wspaniały muzyczny dialog, świadczyła prezentacja
Sonaty w formie kanonu Georga Philippa Telemanna. Utwór ten w doskonały sposób
ukazywał istotę imitacji, polegającej na naśladowaniu linii melodycznej jednego
głosu przez drugi. Podobało się również Sześć duetów Beli Bartoka, wielkiego
węgierskiego kompozytora i etnografa. Utwory odznaczały się specyficznym kolorytem,
kształtowanym przez węgierską muzykę ludową.
Organowe propozycje Waldemara Gawiejnowicza były pogodne i przystępne.
Z przyjemnością słuchano Toccaty Alessandra Scarlat-tiego, Koncertu h-moll Johanna
Gottfrieda Walthera oraz majestatycznego chorału Jana Sebastiana Bacha Jezus
jest moją radością, pochodzącego z Kantaty nr 147. Natomiast elementy liryczne
wniosła prześliczna Kołysanka Louisa Vierne'a, jakże mocno kontrastująca z podniosłym
Marszem, triumfalnym "Wszyscy dziękujmy Bogu" Sigfrida Karga-Elerta.
Wieczór zakończył się akcentem skrzypcowo-organowym. Zabrzmiały
wówczas prześliczna i niezwykle popularna Aria na strunie G z III Suity orkiestrowej
D-dur Jana Sebastiana Bacha oraz lubiana pieśń Franciszka SchubertaAre Maria.
Publiczność gorąco dziękowała artystom, nagradzając ich brawami.
Cieszył się również ks. proboszcz Edward Franuszkiewicz, który z wielką serdecznością
ugościł wirtuozów.
Kolejny koncert festiwalowy zaplanowany został na niedzielę 19 sierpnia. Wykonawcą
recitalu, który rozpocznie się o godz. 20.00. będzie irlandzki wirtuoz organów
Jerry Martin.
Natomiast finałem imprezy będzie koncert ukraińskiego mistrza fletni Pana, Georgija
Agratiny, łódzkiego wokalisty Tomasza Fitasa i zasiadającego przy organach Roberta
Grudnia (9 września, godz. 17.00). Serdecznie zapraszamy.
PIOTR
JACKOWSKI ("Sztafeta")
W lecie 2000 roku mieliśmy okazję wysłuchać kolejnych wspaniałych
koncertów w ramach
II
LETNICH KONCERTÓW FESTIWALOWYCH.
16 lipca 2000
Koncert artystów krakowskiej Piwnicy Pod Baranami.
Anna
Szałapak z udziałem
Michała
Półtoraka - skrzypce
Konrada
Mastyło - instrumenty klawiszowe
13
sierpnia 2000
Maria
Zientek - śpiew
Elzbieta
Włosek - organy
10 września 2000
Georgij
Agratina - fletnia Pana , cymbały koncertowe
Robert
Grudzień - organy
Kameralna
Orkiestra Festiwalowa
Wydarzeniem 1999 roku były I LETNIE KONCERTY FESTIWALOWE,
które odbywały się w miejscowym
kościele Św. Trójcy.
Zainaugurował je światowej sławy tenor - Wiesław Ochman, któremu
na organach akompaniował Robert Grudzień.
Na kolejnym koncercie wystąpił wirtuoz fletni pana prof. Georgij Agratina,
któremu towarzyszył Robert Grudzień.
Festiwal wzbogacił taż koncertem solista Teatru Wielkiego w Warszawie
Zbigniew Macias.
Dyrektorem Festiwalu jest wirtuoz gry na organach, Robert Grudzień z
Radomia.
Festiwal odbywa się dzięki wsparciu Proboszcza Parafii w Rudniku - ks. Edwarda
Franuszkiewicza.
Koncerty te mogły się odbyć dzięki odrestaurowanym właśnie, unikalnym w skali
podkarpacia organom miejscowego Kościoła.
Liczące 36 głosów organy pozwalają na wykonanie utworów od Bacha do czasów współczesnych.
Festiwal na trwałe wpisał się do kalendarza imprez kulturalnych miasta.
Program Festiwalu.
13 czerwca 1999
Wiesław
Ochman - śpiew
Robert
Grudzień - organy
25
lipca 1999
Georgij
Agratina - fletnia Pana
Robert
Grudzień - organy
22
sierpnia
Zbigniew Macias - śpiew
Robert
Grudzień - organy