30.04.2006
Olimpia Pysznica - Orzeł Rudnik 2:3 (1:0) !
Prawdziwy horror przygotowali nasi piłkarze dla sporej grupy kibiców
Orła, którzy przybyli na dzisiejszy
mecz do Pysznicy. W pierwszej połowie warunki dyktował Orzeł,
stworzył nawet kilka dobrych sytuacji
pod bramką Olimpii. Jednak to Olimpia pierwsza strzeliła dość
dziwną zresztą bramkę, po wrzucie piłki
z autu i dwóch główkach. Tuż przed przerwą Karol Madej otrzymał
drugą żółtą kartkę i musiał opuścić
boisko. Wydawało się, że losy meczu są już rozstrzygnięte i Orzeł
w dziesiątkę nie zdoła wywieźć
z Pysznicy choćby jednego punktu.
Jednak kilka minut po zmianie stron to Orzeł przeprowadził bardzo
ładną akcję, którą przytomnym, plasowanym strzałem z pola karnego
wykończył Warchoł. Było 1:1.
Z konieczności Orzeł przyjął defensywne ustawienie, próbując grać
z kontry, a to jak wiedzą kibice najgroźniejsza broń naszej jedenastki.
Po jednym z takich ataków i faulu, rudniczanie
wykonywali rzut
wolny z około 25 metrów od bramki. Była 65 minuta meczu.
Sędzia pokazał jeszcze, że gramy na gwizdek, bramkarz ustawił
mur (zdjęcie) i ...
Do piłki podszedł Warchoł, nastąpił mocny strzał, minimalny rykoszet
i piłka wylądowała w lewym rogu bramki, obok lekko zdezorientowanego
bramkarza gospodarzy (zdjęcie), ku ogromnej uciesze grupy rudnickich
kibiców.
Zrobiło się 1:2 !
Radość nie trwała długo. Gospodarze wyrównali po ...minucie. W
zamieszaniu na polu karnym, po próbie
wymuszenia jedenastki, napastnik Olimpii nie dał szans dobrze
dziś broniącemu Dubielowi, strzelając
płasko z ośmiu metrów. Teraz wydawało się, że Pysznica wykorzysta
grę w przewadze i rozstrzygnie
mecz na swoją korzyść. Tymczasem to Orzeł zadał decydujące trafienie
!
W siedemdziesiątej minucie Marcin Skoczylas przeprowadził fantastyczną
akcję. Przejął piłkę na środku boiska, mimo asysty dwóch obrońców
wpadł w pole karne i potężnym strzałem w prawy, górny róg
nie dał szans bramkarzowi ! Było 3:2 dla Orła i konsternacja w
obozie gospodarzy.
Nic już nie pomogło wejście do gry Lenarta, grającego trenera
Olimpii, oraz desperackie ataki miejscowych.
Orzeł po pełnej ambicji grze, w dziesiątkę pokonał Olimpię Pysznica
3:2 !
Brawa dla całej drużyny !
Jako ciekawostkę dodajmy, że każdy kibic przybywający na mecz
w Pysznicy wraz z biletem otrzymywał gazetkę - periodyk sportowy
- "Pysznicka szlachta", który zawierał informacje o
meczu, wyniki z poprzedniej kolejki, aktualną tabelę, rozkład
gier w następnej kolejce i inne informacje klubowe.
To już siódmy kolejny mecz Orła bez porażki !
W najbliższą środę, 3 maja Orzeł podejmie w Rudniku LZS Ździary.
28.04.2006
Pojawił się znak ,
czas więc na pięćdziesiątą drugą, tym razem
specjalną rundę Nieustającej Ligi Znajomości Rudnika. Skoro
runda specjalna, to i inne niż zazwyczaj zasady. Tym razem każdy
kto poda poprawną odpowiedź, niezależnie od czasu jej wysłania,
otrzyma 5 punktów do klasyfikacji wszechczasów
oraz do klasyfikacji roku 2006. Ponieważ rzeźba jest nowa i nie
każdy miał szansę ją do tej pory zobaczyć, runda zakończy się
aż 31 maja o 21:00. Maj to idealny czas na rowerowe czy
piesze wycieczki, które pozwolą zlokalizować miejsce, gdzie w
rudnickich lasach postawiono rzeźbę słowiańskiego światowida.
Tak też brzmi pytanie : Gdzie w naszych lasach stoi ten rudnicki
światowid ?
Odpowiedzi proszę jak zwykle nadsyłać pocztą elektroniczną na
adres : Rudnikns@poczta.onet.pl
Z zasadami uczestnictwa w lidze i z aktualną klasyfikacją
generalną można się zapoznać na stronie
ligi.
27.04.2006
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku.
Szukają gazu
Wibratory w Jeżowem i w Rudniku.
Na prawie dwa miesiące na teren powiatu niżańskiego
zjechał specjalistyczny sprzęt "Geofizyki Toruń", służący
do poszukiwania złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Nieoficjalnie
mówi się, że wiele wskazuje na to, że w rejonie Jeżowego i Rudnika
nad Sanem są duże złoża gazu ziemnego.
Od kilku tygodni "Geofizyka Toruń", lider na polskim
rynku poszukiwań naftowych, prowadzi badania w rejonie Jeżowego
i Rudnika nad Sanem, w których poszukuje się złóż gazu ziemnego
i ropy naftowej.
Badania wykonywane są na zlecenie Polskiego Górnictwa Naftowego
i Gazownictwa SA.
- Badania w rejonie Jeżowego i Runika nad Sanem realizujemy
przy użyciu metody wibratorowej
na najnowocześniejszej aparaturze amerykańskiej firmy "Input-Output"
- informuje Maciej Stawinoga
z "Geofizyki Toruń". - W rejonie Jeżowego wykonywany
jest etap rejestracji, polegający na sztucznym wzbudzaniu fal,
za pomocą urządzeń zwanych wibratorami. Wzbudzone fale wędrują
w głąb ziemi do głębokości kilku kilometrów, a następnie odbijają
się od poszczególnych warstw gleby. Odbite fale wracają na powierzchnię
i są odebrane za pomocą urządzeń zwanych geofonami. Informacja
o fali powrotnej jest przesyłana do systemu komputerowego rejestrującego
dane. Badania mają potwierdzić lub wykluczyć informacje, że w
tym rejonie mogą znajdować się duże pokłady gazu ziemnego.
Badania polegają na zarejestrowaniu i przetworzeniu danych sejsmicznych.
Zastosowana metoda pozwala na bezinwazyjne rozpoznanie warstwy
przypowierzchniowej skorupy ziemskiej do głębokości kilku kilometrów.
Po zapisaniu danych i ich przetworzeniu można uzyskać informację,
czy obszar badań jest perspektywiczny, jeśli chodzi o występowanie
złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Nieoficjalnie mówi się, że
badany teren jest bogaty w złoża gazu ziemnego.
Firma "Geofizyka Toruń" jest jednym z prekursorów i
liderów bezinwazyjnych metod poszukiwań węglowodorów w Polsce.
[TDM, Echo Dnia]
26.04.2006
Z cyklu - rudnickie, wiklinowe klimaty.
Wiklina na polach wokół Rudnika mieni się teraz pełnią barw. Trwają
też wiklinowe żniwa.
25.04.2006
Dzisiejszy wernisaż rozpoczął wystawę malarstwa i grafiki
Rafała Węglarza, Anny Dąbal i Adama Węglarza,
którą można oglądać w Miejskim Ośrodku Kultury. Relację z wernisażu
nadała TV Miejska Stalowa Wola
w cyklicznym programie "Strefy Kultury". Można go oglądać
w sieci Telewizji Kablowej "Diana".
24.04.2006
W rudnickich lasach znowu zagościli geofizycy poszukujący
złóż gazu ziemnego.
Towarzyszą im wszechobecne oznaczenia stref w postaci kolorowych
chorągiewek, tasiemek i słupków.
Orzeł Rudnik awansował na 10 miejsce w tabeli. Jednak zajmująca
11 pozycję Sanna Zaklików ma 2 zaległe
mecze do rozegrania i zaledwie punkt straty do Orła. Za tydzień
nasza drużyna zagra na wyjeździe z Olimpią Pysznica, a 3 maja podejmie
w Rudniku LZS Ździary.
Podczas ostatniego meczu z zapowiedzi stadionowego spikera kibice
dowiedzieli się, że sponsorami
drużyny piłki nożnej Orła Rudnik są : Nadleśnictwo Rudnik i Bank
Spółdzielczy w Rudniku.
23.04.2006
Po kuriozalnym meczu Orzeł Rudnik zaledwie zremisował ze
Spartą Jeżowe 0:0.
Wystarczy powiedzieć, że Orzeł miał 8 stuprocentowych sytuacji
do zdobycia bramki (!), nasi piłkarze
dwa razy trafiali w słupek i raz w poprzeczkę. Fatalny poziom
zaprezentowała cała trójka sędziowska,
która ze względu na kompletny brak obiektywizmu powinna być do
końca sezonu odsunięta od prowadzenia
jakichkolwiek spotkań piłkarskich ! Nawet w C klasie.
Honor rudnickiej piłki uratowali nasi juniorzy, którzy pokonali
swoich równieśników z Jeżowego 3:2.
Warto podkreślić, że wszystkie bramki dla Orła strzelił Wala.
Brawo.
20.04.2006
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku
Zamiast asfaltu - żwir, kamienie, wyboje, doły i błoto, czyli...
Męka w centrum
Prawie piętnaście lat mieszkańcy
ulicy Kordeckiego i Dworcowej w Rudniku nad Sanem marzą o nowej
drodze. Może teraz rudniczanie doczekają się jezdni z prawdziwego
zdarzenia...
Kanalizację na ulicach Kordeckiego i Dworcowej podłączono
na początku lat dziewięćdziesiątych.
Po zakończeniu robót wysypano tam żwir i kamienie. Od tamtej pory
rudniczanie, mieszkający przy tych ulicach, muszą chodzić po prowizorycznej
jezdni. Trzeba dodać, że obie ulice znajdują się w centrum miasta.
Nie tylko prowadzą do stacji kolejowej, ale także do miejscowych
szkół. Dodatkowo przy ulicy Dworcowej znajduje się Centrum Ogrodnicze
oraz firma geodezyjna. Wcześniej była tu także hurtownia z farbami.
- Przez tyle lat przyjeżdżają do mnie ludzie, którym wykonuję
projekty. Dziwią się, że jeszcze do tej pory nie zrobiono nowej
drogi - mówi Piotr Ruchaj, geodeta, mieszkający przy ulicy Dworcowej.
- Burmistrz obiecywał mi, że ta droga zostanie wykonana w czasie
jego pierwszej kadencji. Niestety do dziś nic takiego się nie
stało. Niepełnosprawnej Elżbiecie Kiszko, mieszkającej przy ulicy
Kordeckiego, też "znudziło się" jeżdżenie wózkiem inwalidzkim
po żwirze oraz robienie slalomów pomiędzy dołami. Dlatego kilka
lat temu napisała wiersz dla burmistrza Waldemara Grochowskiego.
"W Rudniku, w urzędzie, wiele fałszywości, zrobił sobie drogę,
teraz śpi spokojnie. Wcześniej obiecywał, że drogę nam zrobi,
dzisiaj nas unika, co innego robi... Że my się męczymy, to Go
nie obchodzi, po nierównej drodze, przecież On nie chodzi... Gdzie
pieniądz z podatków, w inny cel przelewa, bo na Kordeckiego lepszych
dróg nie trzeba."
Mieszkańcy, którzy mają dość chodzenia po nierównej nawierzchni,
obdartych obcasów, złamanych resorów samochodów czy przebitych
opon rowerowych, wielokrotnie prosili burmistrza, aby zajął się
ich sprawą.
W końcu, w 2004 roku urzędnicy znaleźli pieniądze na położenie
nowej nawierzchni asfaltowej na ulicy Kordeckiego. Jednak nie
udało się wyremontować całej drogi. Naprawiono tylko niewielki
odcinek za torami, pozostało do naprawy jeszcze kilkaset metrów.
W ubiegłym roku władze miasta zafundowały mieszkańcom ulicy Kordeckiego
remont, który polegał na... wysypaniu kamieni do dołów. Jednak
nie poprawiło to stanu nawierzchni jezdni. Rudniczanie zgodnie
twierdzą, że nadal się kurzy, gdy przejedzie samochód. A kiedy
spadnie deszcz, trudno przejść, bo w dołach stoi woda.
W tej sytuacji zniecierpliwieni mieszkańcy postanowili
po raz kolejny interweniować u burmistrza.
Tym razem rudniczanie napisali petycję do Waldemara Grochowskiego.
Domagali się, by na ulicach
Kordeckiego i Dworcowej położono w końcu asfalt.
A co na to burmistrz ?
- Ulice Kordeckiego i Dworcowa postaram się wyremontować jeszcze
w tym roku. Poszukujemy, wspólnie
ze skarbnikiem funduszy, z których można by zdobyć pieniądze na
te inwestycje - wyjaśnił Waldemar Grochowski.
[Anna Drelich , Sztafeta]
18.04.2006
Po sobotnim remisie Orzeł Rudnik
utrzymał 11 miejsce w ligowej tabeli.
Marcin Skoczylas po raz kolejny został wybrany przez dziennikarzy
"Echa Dnia" do jedenastki kolejki.
16.04.2006
Wielkanoc Anno Domini 2006 w rudnickim kościele Trójcy
Świętej.
Po Sumie rudniccy parafianie po raz kolejny mogli posłuchać krótkiego
recitalu organowego.
Tym razem Grzegorz Orłowski, organista kościoła pod wezwaniem
Trójcy Świętej zagrał Toccatę
i fugę d-moll Jana Sebastiana Bacha. Było to, dodajmy, bardzo
dobre wykonanie, godne tak wielkiego święta, wykonanie wykorzystujące
w pełni możliwości instrumentu.
Co godne podkreślenia, rudnicki organista z roku na rok czyni
niezwykłe postępy w poziomie
artystycznym wykonań dzieł muzycznych i należą mu się za to duże
słowa uznania.
Tym samym prorokowany jeszcze kilka lat temu, wtedy nieco może
na wyrost, pełny koncert organowy,
który miałby zagrać Grzegorz Orłowski, staje się coraz bardziej
realny...
15.04.2006
Po dramatycznym i emocjonującym meczu Orzeł Rudnik zremisował
dzisiaj w wyjazdowym meczu
z KP Zarzecze 2:2, prowadząc do przerwy 1:0 po bramce Marcina
Skoczylasa.
Gdy wydawało się, że Orzeł utrzyma korzystny wynik, gospodarze
wyrównali po rzucie karnym,
a za chwilę strzelili bramkę na 2:1.
Duże brawa za ambicję należą się naszym piłkarzom, którzy walczyli
do samego końca. Wyrównującego gola
strzelił Łukasz Wala, po bardzo ładnej akcji i dośrodkowaniu Marcina
Skoczylasa w 90 minucie meczu ! Wcześniej był jeszcze efektowny
strzał w poprzeczkę Warchoła.
Na zdjęciu - rzut wolny dla Orła na kilka
minut przed końcem meczu, piłka po odbiciu od muru wychodzi na
rzut rożny.
To nie pomyłka, KP Zarzecze grało w żółto-zielonych koszulkach.
Pośród gospodarzy, uważny obserwator bez trudu dostrzeże byłych
piłkarzy Orła : Andrzeja Wojtowicza (Fido) i Mariusza Kostyrę
(Gwiazdor).
Nasi juniorzy zremisowali z Zarzeczem 1:1.
Za tydzień Orzeł podejmie w Rudniku Spartę Jeżowe.
12.04.2006
Ostatnia droga hrabiego Stanisława Tarnowskiego,
który spoczął wczoraj na rudnickim cmentarzu.
Grób, w którym pochowana jest Róża z Branickich Stanisławowa
Tarnowska.
[Zdjecia dzięki uprzejmości RAF]
11.04.2006
Mieszkańcy Rudnika z uwagą obserwują kolejne etapy prac remontowych
budynku, w którym ma powstać
Centrum Wikliniarstwa.
10.04.2006
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku
Sadzonki schodzą jak świeże bułeczki
Leśnicy posadzą prawie milion drzew w rudnickim
nadleśnictwie
Do końca kwietnia na terenach nadleśnictwa Rudnik nad Sanem około
200 osób posadzi prawie milion sadzonek sosny, dębu i brzozy.
Kolejny milion młodych drzew sosny, brzozy, olchy i dębu odbiorą
okoliczne nadleśnictwa, mieszkańcy i prywatne firmy.
Rudnickie nadleśnictwo jest z jednym z największych gospodarstw
leśnych naszego regionu. W swoim zarządzie ma 16 tysięcy hektarów,
z czego ponad 15 tysięcy stanowią lasy. Co roku z tej powierzchni
wycinane jest około 130 hektarów lasów, z których uzyskuje się
65 tysięcy metrów sześciennych drewna.
- W tym roku odnowimy 119 hektarów lasów po wycince lasu i dodatkowo
zalesimy prawie pięć hektarów łąk - mówi Edward Tomecki, nadleśniczy
w Rudniku nad Sanem. - W sumie do końca kwietnia zasadzimy prawie
milion sadzonek, najwięcej młodych drzewek sosny, ale będą też
sadzone dęby, olchy i brzozy. Kolejny milion sadzonek drzew odbiorą
od nas okoliczne nadleśnictwa, w tym nadleśnictwo Radymno oraz
Lubaczów,
a pozostałe sadzonki kupują prywatne firmy. Sadzonki drzew w rudnickiem
nadleśnictwie produkowane są na powierzchni 12 hektarów. Po roku
uprawy około dwóch milionów drzewek nadaje się do wysadzenia.
Reszta - ponad milion wymaga dwu lub trzyletniego dorastania.
W jaki sposób działają szkółki ?
- Od późnej jesieni do połowy lutego zbierane są szyszki z najdorodniejszych
drzew, które następnie wysyłane są do wyłuszczarni w Zwierzyńcu
- tłumaczy nadleśniczy.
- Tam są odpowiednio przygotowywane i badane, po czym wracają
do nas. W kwietniu po wysadzeniu sadzonek gleba jest specjalnie
przygotowywana i ponownie obsiewana nasionami drzew.
- Teraz jest prawdziwy szczyt sezonu - dodaje Jacek Bajak, szkółkarz
z nadleśnictwa w Rudniku nad Sanem. - W ciągu dnia przyjeżdża
do nas kilka samochodów, które zabierają około 30 tysięcy sadzonek.
Zainteresowanie jest ogromne. Prace przy sadzeniu drzew powinny
zakończyć się do końca kwietnia.
[TDM, Echo Dnia]
Po rozegraniu
dwóch kolejek rundy wiosennej Orzeł zajmuje nadal 11 miejsce
w tabeli :
1.
Iskra Sobów
2. LZS Turbia
3. Bukowa Jastkowice
4. LZS Ździary
5. Stal Nowa Dęba
6. Unia II Nowa Sarzyna
7. Sokół Kamień
8. Sparta Jeżowe
9. KP Zarzecze
10. Sanna Zaklików
11. Orzeł Rudnik
12. Korona Majdan Królewski
13. LKS Łętownia
14. Czarni Lipa
15. Olimpia Pysznica |
16
34 39-14
16 31 33-16
16 29 29-14
16 28 34-21
15 26 25-13
16 23 18-22
16 23 22-20
16 23 20-30
16 20 18-23
15 19 14-32
16 18 21-24
16 18 15-27
15 14 14-30
16 12 13-24
15 11 27-32
|
|
|
9.04.2006
W rozegranym
dzisiaj meczu Orzeł Rudnik zremisował z Unią II Nowa Sarzyna
1:1 (1:1).
Bramkę dla Orła strzelił Paweł Lewko. Gdyby w pierwszej połowie
zostały wykorzystane wszystkie stuprocentowe sytuacje, to Orzeł
powinien ją wygrać 5:1. Niestety nasi zawodnicy wykazywali zadziwiającą
nieskuteczność pod bramką gości. Druga połowa była już bardziej
wyrównana ale i brutalna, Unia kończyła mecz w dziesiątkę. Orzeł
rozegrał w sumie niezły mecz jak na drużynę po tak głębokiej przebudowie,
choć wyraźnie zabrakło kropki nad i w postaci bramek i zwycięstwa.
Orzeł na przedmeczowej odprawie.
Nasi juniorzy zremisowali dzisiaj z Francesco Jelna 1:1.
Za tydzień nasza jedenastka udaje się na wyjazdowy mecz do Zarzecza.
8.04.2006
Stanisław-Kostka
Stefan Jan Tarnowski Męciński Hr., herbu Leliwa
Urodził się 16 września 1918 roku w Rudniku nad Sanem
Zmarł 4 kwietnia 2006.
Pogrzeb odbędzie się w Rudniku 11 kwietnia (najbliższy
wtorek) o 12:00.
Porucznik wojsk polskich.
Odznaczony Krzyżem Walecznym oraz innymi polskimi i zagranicznymi.
WSPOMNIENIA ADAMA TARNOWSKIEGO
Rudnik nad Sanem
Adam
Tarnowski - syn Stanisława Tarnowskiego
W 1898 roku Zofia Hompesch sprzedała majątek Kopecko-Rudnicki
Róży z Branickich Tarnowskiej, żonie profesora Stanisława, mojego
pradziada. Zostali oni bardzo serdecznie przyjęci chlebem i solą
pod powitalną bramą, ozdobioną ich herbami i ukwieconą przez mieszkańców
majątku i miasteczka Rudnik.
W skład majątku wchodził pałacyk, kaplica, stajnie, spichlerz,
pola i lasy. Powierzchnia całej posiadłości liczyła 6 500 hektarów
i była głównie pokryta lasami. Pałac znajduje się dwa km od miasteczka
Rudnik nad Sanem, które jest położone w południowo wschodniej
części Polski. Pierwsze wzmianki o tym pałacu pochodzą z roku
1750 i dotyczą dworu parterowego. W pierwszej połowie XIX-go wieku
dobudowano mu piętro, a pod koniec tego stulecia - dodano skrzydło.
Następnie pałac został rozbudowany w stylu gotyckim, poprzez wzniesienie
dwóch wież; dodano również szereg ozdobnych tarasów.
Dzisiejszy kształt i neoklasyczny wygląd domu zawdzięcza przebudowie
rozpoczętej w 1913 roku przez mojego dziadka Hieronima Tarnowskiego.
Ponieważ mój pradziad, Stanisław Tarnowski, był profesorem
i rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, tam spędzał
większość czasu, a w Rudniku z żoną
i z dziećmi bywał w lecie.
Profesor
Stanisław Tarnowski (1854-1917)
Rudnik
1913 widok dworu od frontu Rudnik
1913 widok dworu od tyłu
Krótko przed I-szą wojną światową zarząd majątku
objął jego syn Hieronim, stając się jego właścicielem
w 1920 roku. Był on doskonałym zarządcą. Wybudował elektrownię,
młyn i kościół. Doprowadził linie telefoniczne i wodę bieżącą,
wstawiając szereg nowoczesnych łazienek. Wreszcie zmodernizował
kuchnię
w suterenach pałacu, skąd windą dostarczano potrawy do kredensu,
gotowe do podania do stołu.
W tym czasie rodzina sprowadziła do miasteczka Rudnik takich specjalistów,
jak lekarz i aptekarz, co było również z wielką korzyścią dla
mieszkańców całej okolicy.
Hieronim
Tarnowski, syn (profesora) Stanisława i Róży, dziadek Adama Tarnowskiego
(1884-1945)
Trzeba powiedzieć, że każdy pracownik majątku miał zapewnioną
opiekę lekarską na koszt właściciela, jak również deputaty, a
mianowicie: drzewo, plony i wyżywienie, a także pomoc w razie
nieszczęścia i choroby.
W czasie I-szej wojny światowej front bolszewicki przechodził
przez Rudnik. Cały majątek i ludność mocno tym ucierpiały. Mój
dziadek, Hieronim Tarnowski, brał udział w tej wojnie i po powrocie
zastał poniszczone zasiewy, brak żywności i choroby. Mieszkańcy
okolicy bardzo dobrze wspominali w owych czasach pomoc dziadka
i jego żony Wandy. Dom ten był bardzo lubiany i gościnny. Odwiedzała
go nie tylko rodzina, ale także znane i wybitne osoby, między
innymi święty brat Albert Chmielowski, błogosławiony biskup przemyski
Pelczar, pisarz młodopolski - Lucjan Rydel, generał Bór-Komorowski,
późniejszy dowódca Armii Krajowej oraz maharadża indyjski, co
budziło zrozumiałe zainteresowanie. Lasy Rudnickie - piękne i
bogate w liczną zwierzynę, gwarantowały zawsze udane polowania,
które tak cenił wuj Zdzisław Tarnowski z Dzikowa.
Róża
Branicka, żona (profesora) Stanisława (1854 - 1942)
W czasie II wojny światowej mieszkał w domu tylko Hieronim i jego
matka Róża. Mój ojciec, Stanisław Tarnowski, walczył na zachodzie,
a jego siostra, ciocia Zosia Tarnowska-Moss pracowała w Polskim
Czerwonym Krzyżu. Pół domu zajęte było przez niemieckie Luftwaffe,
które zachowywało się bardzo poprawnie. Dziadek dużo pomagał AK,
Żydom i okolicznym mieszkańcom, którzy dlatego do dziś dnia tak
mile go wspominają.
W lipcu 1944 roku dom zajęli komuniści. 30 października nowe władze
wyrzuciły dziadka z domu, pozwalając mu zabrać ze sobą tylko małą
walizeczkę, mimo że wstawiali się za nim pracownicy majątku i
chłopi. Było to wtedy wyrazem nie tylko szacunku i oddania, ale
także dużej odwagi. Nic nie pomogło i dziadka wypędzono bezlitośnie.
Przez krótki czas zajmowało dom NKWD, potem żeńska szkoła gospodarstwa
domowego,
a następnie do 1990 roku mieścił się w domu internat szkoły zawodowej.
Przez następnych 6 lat dom stał pusty i władze zastanawiały się
czy go odsprzedać Tarnowskim. Niestety, przez ten ostatni okres,
dom popadł w totalną ruinę.
W maju 1996 roku, za zgodą prawnych właścicieli, czyli cioci Zosi
Tarnowskiej-Moss i Papy, Stanisława Tarnowskiego, zostałem jego
właścicielem. Włożyliśmy już z Dorotą ogromną ilość pracy aby
doprowadzić dom do stanu mieszkalnego. Oczekuje nas dużo większy
wysiłek, aby zapewnić domowi powrót do świetności przedwojennej.
Bardzo pragniemy osiągnąć ten cel w przyszłości.
[Z tymi bardzo ciekawymi materiałami mogliśmy
się zapoznać dzięki uprzejmości Mariana Pędlowskiego,
który przysłał je pocztą elektroniczną - thx !]
7.04.2006
W dzisiejszej Rzeczpospolitej ukazał
się nekrolog hrabiego Stanisława Tarnowskiego,
który zmarł 4 kwietnia. Pogrzeb odbędzie się we wtorek,
11 kwietnia o 12 w Rudniku.
Tą smutną acz niezwykle ważną informacją podzielił się z nami
Zbigniew Tabarowski - thx.
W najbliższą niedzielę o 15:00 Orzeł
Rudnik rozegra na własnym stadionie pierwszy mecz rundy wiosennej.
Rywalem Orła będzie Unia Nowa Sarzyna II. Mecz najprawdopodobniej
zarejestruje Telewizja Miejska Stalowa Wola, a jego fragmenty
zostaną wyemitowane w sieci TVK "Diana".
6.04.2006
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku
Rudnik tez pamięta
W pierwszą rocznicę śmierci naszego Ojca Świętego
Jana Pawła II niemal we wszystkich miejscowościach w Polsce odbywały
się uroczystości upamiętniające wydarzenia 2 kwietnia 2005 roku.
Nie inaczej było
w Rudniku nad Sanem. Uroczystości rozpoczęły się tuż po godzinie
20 w miejscowym kościele parafialnym. Dzieci i młodzież pod opieką
sióstr zakonnych przygotowały czuwanie, po którym odbyła się msza
święta
w intencji zmarłego Papieża. Punktem kulminacyjnym uroczystości
był marsz ze świecami, zakończony
na rudnickim rynku. Przed rozpalonym ogniskiem, w samym centrum
miasta zebrało się kilkuset mieszkańców, którzy chcieli swoją
obecnością oddać hołd umiłowanemu Ojcu. O Janie Pawle II, z przejęciem
i wdzięcznością mówił ksiądz Sławomir Brzeski, rudnicki wikariusz
i przewodnik harcerski.
W czasie czuwania harcerki wypuściły trzy gołębie, symbolizujące
pokój, którego wielki orędownikiem był nasz Papież. Na zakończenie
wśród mieszkańców rozdano "papieskie" kremówki.
[dag, Sztafeta]
5.04.2006
|
W
wiadomościach sportowych Telewizji Miejskiej Stalowa Wola
została wyemitowana
relacja z wyjazdowego meczu Orła Rudnik, a w
niej między innymi wywiad z prezesem klubu Stanisławem
Koniem i z trenerem Orła - Sławomirem Zającem.
Program ten jest emitowany w sieci telewizji kablowej "Diana"
w Stalowej Woli, Nisku,
Rudniku i w Janowie Lubelskim.
Na stronie www Telewizji Miejskiej Stalowa Wola można ją zobaczyć
online (posiadacze szybkich łączy) lub pobrać plik i oglądnąć
później.
Relacja zaczyna się po około 5 minutach od początku programu. |
4.04.2006
Tak prezentował się Orzeł Rudnik w formie tzw "skarbu
kibica" tuż przed początkiem rundy wiosennej :
Miejski Klub Sportowy Orzeł Rudnik
Adres : ul. Mickiewicza 4 37-420 Rudnik nad Sanem
Rok założenia : 1923.
Barwy : czerwono-czarne
Prezes : Stanisław Koń
Kierownik drużyny : vacat
Trener : Sławomir Zając
Bramkarze :
Marek Dubiel (1985, Sokół Nisko), Bogdan Kuźmierczyk (1978, wychowanek),
Grzegorz Tondel (1987, wychowanek).
Obrońcy :
Paweł Lewko (1980, wychowanek), Karol Madej (1987, wychowanek),
Hubert Potocki (1988, wychowanek), Mariusz Ślusarczyk (1981, wychowanek),
Dariusz Szymonik (1986, wychowanek), Rafał Zawół (1987, wychowanek),
Artur Zdeb (1978, wychowanek).
Pomocnicy i napastnicy :
Henryk Cerwik (1978, wychowanek), Sławomir Czyż (1982, wychowanek),
Tomasz Dudzik (1980, wychowanek), Dawid Koń (1988, wychowanek),
Marcin Skoczylas (1986, wychowanek),
Janusz Słodziński (1988, Czarni Sójkowa), Marcin Szymonik (1989,
wychowanek), Rafał Tarnawski (1988, wychowanek), Łukasz Wala (1986,
wychowanek), Paweł Wala (1988, wychowanek),
Mariusz Warchoł (1988, LZS Przędzel).
Przybyli : Marek Dubiel (Sokół Nisko), Janusz Słodziński (Czarni
Sójkowa), Mariusz Warchoł (LZS Przędzel).
Odeszli : Damian Grabiec, Hubert Kopeć (Budy Głogowskie), Mariusz
Kostyra (KP Zarzecze),
Przemysław Madej, Mateusz Wójcik (wszyscy LZS Kopki).
Strzelcy: 6 - Skoczylas, 2 - Wala, 1 - Dudzik, Młynarski, Cerwik,
Grabiec, Wójcik, Madej, H. Kopeć, Lewko, samobójcza.
3.04.2006
Zakończyła
się 51 runda Nieustającej Ligi Znajomości Rudnika.
Jak odgadła zdecydowana większość uczestników,
chodziło o ulicę Grunwaldzką.
Niektórzy
podawali jeszcze poza konkursem, że na zdjęciu widnieje posesja
Pana Sekulskiego. |
|
Zwycięzcą 51 rundy
został Henryk Mucha, który nadesłał odpowiedź już 8 minut
po pubikacji
treści zagadki w internecie. Brawo ! :)
Pozostałe odpowiedzi napływały w kilkuminutowych zaledwie odstępach
czasu.
Na podium znaleźli się również Strażak i Stanisław Krawiec,
tracąc do zwycięzcy
odpowiednio 8 i 16 minut.
Gratulacje dla wszystkich, którzy odgadli, bo o tym, że
zagadka mimo wszystko nie była najłatwiejsza
przekonują maile z błędnymi odpowiedziami, jakie również się niestety
pojawiły.
Jest to już kolejna runda, w której wzięło udział tak dużo osób.
Dlatego punktacja począwszy od tej rundy uwzględnia ten fakt,
premiując zwycięzcę dziecięcioma
punktami. Kolejni uczestnicy otrzymują odpowiednio 9.5p, 9.0p,
....... aż do dwudziestego uczestnika
i następnych, którzy otrzymują po jednym punkcie.
W klasyfikacji wszechczasów i w klasyfikacji rocznej można teraz
sprawdzić jaką pozycję
zajmował konkretny uczestnik przed daną rundą, czyli czy awansował,
czy spadł w dół tabeli.
Kompletne i oficjalne wyniki 51 rundy oraz aktualne klasyfikacje
znajdują się jak zwykle na stronie Ligi :
http://rudniknadsanem.pl/fotosuma/Zagadki%20o%20Rudniku.htm
Jako uzupełnienie informacji o wczorajszym
występie Orła dodajmy, że bramki dla naszej drużyny strzelili
:
Skoczylas (2) i Warchoł. Po tej wygranej Orzeł ma
17 punktów i awansował z 12 na 11 miejsce w tabeli.
Do jedenastki kolejki obserwatorzy Echa Dnia wytypowali
aż czterech piłkarzy Orła :
Skoczylasa, Słodzińskiego, Walę i Dubiela.
W najbliższą niedzielę Orzeł podejmie na własnym boisku Unię Nowa
Sarzyna II.
2.04.2006
Znakomicie zainaugurowali rundę wiosenną piłkarze Orła Rudnik
pokonując w wyjazdowym spotkaniu
wicelidera tabeli i jednego z kandydatów do awansu, zespół BudoInstalu
Turbia 3:1.
Równie znakomity start zanotowali nasi juniorzy, pokonując
Turbię 3:2. Brawo !
Dla upamiętnienia I rocznicy śmierci
Papieża Jana Pawła II.
Dzisiaj o 20:15 w kościele Trójcy Świętej rozpocznie się czuwanie,
o 21:00 zostanie odprawiona Msza Święta, o 21:37 nastąpi przemarsz
na rynek z zapalonymi świecami, a całość zakończy watra.
Obie wczorajsze informacje: o kandydatach
na burmistrza i o Tesco w Rudniku były oczywiście
związane z Prima Aprilisem...
San
na wysokości Rudnika.
Z daleka i z bliska. Wody rzeki zalały tylko przybrzeżne
krzewy i zarośla, choć do tego aby to samo spotkało
pola i uprawy brakuje już bardzo niewiele.
|
|
|
Rudna
poniżej zapory. |
|
Orzeł Rudnik rozegra dzisiaj o 15:00
pierwszy mecz opóźnionej rundy wiosennej. Zainauguruje ją bardzo
trudnym, wyjazdowym pojedynkiem z Turbią.