27.11.2005
Przy wjeździe do Rudnika od strony Niska powstał
kolejny mały zakład usług branży motoryzacyjnej.
W tym miejscu ulokowało się już wcześniej kilka podobnych zakładów
o podobnym charakterze,
a wszystko wskazuje na to, że będą następne. Czy zaowocuje to
mniejszymi cenami usług napraw
samochodów ?
24.11.2005
Odchodzą rudnickie "Orlęta".
Wczoraj zmarł Lesław Popowicz ps. "Lis".
Był jednym z założycieli rudnickich Orląt, miał 75 lat.
Pogrzeb odbędzie się w sobotę o 11:45.
Lesław Popowicz w sanktuarium w Kałkowie
(pierwszy z prawej).
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku
"Klima" w radiowozie
Niżańska policja przekazała dwa nowe fiaty do posterunku
w Rudniku nad Sanem i i Ulanowa
Rudnik nad Sanem i Ulanów to dwie gminy w powiecie niżańskim,
które otrzymały do posterunków policyjne fiaty stilo. Pierwszy z
nich musiały kupić same, drugi dostały gratis od Komendy Wojewódzkiej
Policji
w Rzeszowie. Nowe auta mają robić dobre wrażenie na mieszkańcach
powiatu oraz dodatkowo być oszczędniejsze i tańsze w eksploatacji.
W połowie tego roku rady gminy w Rudniku nad Sanem oraz Ulanowa
podjęły uchwały o przekazaniu
po 25 tysięcy za zakup samochodu dla policji. Wczoraj oficjalnie
samochód przekazano do posterunku
policji w Rudniku nad Sanem, a dzień wcześniej do jednostki policji
w Ulanowie.
- Nowy samochód będzie tańszy w użytkowaniu i zapewni lepsze warunki
pracy i szybszy dojazd policjantom - wyjaśnia Waldemar Grochowski,
burmistrz Rudnika nad Sanem. - Ta inwestycja powinna służyć mieszkańcom
i mamy nadzieję, że teraz policjanci będą mogli szybciej docierać
na miejsce interwencji.
Nowe auto jest odpowiednio wyposażone i spełnia wszelkie wymogi
dotyczące samochodów policyjnych, choć trzeba przyznać, że drugi
rząd siedzeń nie jest luksusem. Wykonany jest z twardego tworzywa
sztucznego, jednak na osłodę osobom podróżującym w "drugiej"
klasie, pozostanie klimatyzacja, która
jest w policyjnym radiowozie.
Rudnik nad Sanem oraz Ulanów były ostatnimi gminami w powiecie niżańskim,
w których jeździły wysłużone polonezy. Teraz już wszystkie posterunki
mają nowe zachodnie auta. W większości są to ople, skody, daewoo
oraz teraz dwa nowe fiaty stilo.
- W naszej komendzie pozostało jeszcze kilka polonezów, ale to są
już ich ostatnie lata użytkowania
- mówi Stanisław Wilczyński, komendant powiatowy policji w Nisku.
- W nowych autach na pewno policjanci będą szybciej dojeżdżać na
wezwania, poza tym poprawią
się warunki pracy policjantów. Nowe radiowozy zużywają mniej benzyny
i są mniej awaryjne, a to oznacza mniejsze koszty eksploatacji dla
komendy. Mamy też nadzieję, że ten zakup będzie miał również wpływ
na społeczny odbiór policji. Lepiej będziemy wyglądać w nowych autach
niż w wysłużonych polonezach.
Niżański komendant policji będzie zabiegał u burmistrzów obu miasteczek
oraz u starosty o znalezienie funduszy na zamontowanie instalacji
gazowej w obu autach. Prawdopodobnie wystarczy pieniędzy
na zamontowanie instalacji gazowej w jednym z radiowozów, ale na
drugą braknie.
[TDM, Echo Dnia]
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku
Wybrali radną
Wybory uzupełniające do Rady Gminy i Miasta
w Rudniku nad Sanem zarządzono na 13 listopada.
Celem ich było wyłonienie radnego po zmarłym niedawno Marianie
Tadeuszu Wróblu.
Zmarłego zastąpi Halina Serafin.
Granice obwodu głosowania obejmowały ulice: Dąbrowskiego, Doliny,
Hompescha, Kilińskiego, Kończycką, Kościuszki, Powstańców Styczniowych,
Sikorskiego, Szkolną, Wojska Polskiego, Wrzosową, Żwirki i Wigury.
Zarejestrowano cztery listy wyborcze kandydatów. Spośród 1003
uprawnionych do głosowania, w wyborach wzięło udział 165 wyborców.
Z listy nr 1 Komitet Wyborczy Wyborców "Doliny" startował
Czesław Młynarski, na którego zagłosowało
30 osób. Listę nr 2 Komitet Wyborczy Wyborców "Piaski"
reprezentował Andrzej Adam Bieńkowski, który otrzymał 47 głosów.
Z listy nr 4 Komitet Wyborczy Wyborców "Zbyszek" startował
Zbigniew Kurczewski,
na którego zagłosowało 25 wyborców. Zwycięzcą została Halina Serafin,
która ubiegała się o mandat
z listy nr 3. Kandydatka Komitetu Wyborczego Wyborców Haliny Serafin
z d. Puka uzyskała 62 głosy.
Nowa radna jest właścicielką sklepu z używaną odzieżą w Rudniku.
Jak do tej pory nie podjęła konkretnej decyzji, co chciałaby zrobić
dla mieszkańców miasta i swoich wyborców. - Na razie niczego nie
planuję.
Co będę robić w przyszłości dowiem się na najbliższej sesji rady
- powiedziała Halina Serafin.
[and, Sztafeta]
20.11.2005
Malowana niedawno fasada rudnickiego kościoła Trójcy
Świętej nadaje się do ...ponownego malowania.
Źle położona lub złej jakości farba odpada całymi płatami, szczególnie
intensywnie w lewej części
frontonu kościoła.
Po raz trzeci już wystartowała Rudnicka Amatorska Liga
Siatkówki (RALS).
Z wynikami, regulaminem i terminarzem ligi można się zapoznać na
jej stronie
www.
19.11.2005
Pierwszy śnieg i ...ostatnie grzyby w rudnickich lasach.
18.11.2005
Zmiany w mieście w obiektywie aparatu.
17.11.2005
Elewacja piekarni przy ul. Rzeszowskiej po remoncie.
Ten sam obiekt jeszcze miesiąc temu...
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku.
Kiedy i gdzie ruszą Warsztaty Terapii Zajęciowej ?
Kłopoty Caritasu
Do końca tego roku w Rudniku mają powstać Warsztaty
Terapii Zajęciowej prowadzone przez Caritas Diecezji Sandomierskiej.
Niestety, mimo iż władze miasta we wrześniu przekazały organizacji
budynek,
to jeszcze nie wyłoniono wykonawcy
remontu.
Kiedy na początku września władze Rudnika przekazały sandomierskiemu
Caritasowi w użytkowanie budynek dawnego "Wikplastu",
wydawało się, że powstanie w mieście Warsztatów Terapii Zajęciowej
to tylko
kwestia remontu i adaptacji obiektu. Kilka dni później ogłoszono
przetarg, a 20 września otwarto oferty
i właśnie wtedy zaczęły się kłopoty Caritasu. Spośród kilku złożonych
propozycji wybrano najtańszą. Niestety, niezadowolony z takiego
obrotu sprawy konkurent zwycięskiej oferty odwołał się od decyzji.
- Takie posunięcie jednej z firm, niestety zasadne, zmusiło nas
do unieważnienia przetargu - powiedział nam Waldemar Grochowski,
burmistrz Rudnika. Choć od tamtej chwili minęły już prawie dwa
miesiące, to nadal
nie udało się ustalić, kto ostatecznie zajmie się remontem biurowca.
Na niekorzyść Caritasu działa w tym przypadku czas, gdyż warsztaty,
muszą ruszyć jeszcze w tym roku. - Rozważamy kilka możliwości
rozwiązania tego problemu - mówi burmistrz. - Najbardziej prawdopodobne
jest, że warsztaty przez kilka miesięcy będą działały w innym
miejscu. Bierzemy pod uwagę budynek przedszkola lub pawilon jednej
ze szkół podstawowych. Zdaniem Grochowskiego, takie rozwiązanie
byłoby tylko tymczasowe. - W zastępczej siedzibie warsztaty funkcjonowałyby
co najwyżej przez cztery miesiące - twierdzi nasz rozmówca. Dlatego
też władze nie obawiają się protestów mieszkańców, jakie towarzyszyły
poprzednim próbom utworzenia warsztatów w sąsiedztwie szkoły podstawowej.
Warsztaty Terapii Zajęciowej, jakie chce w Rudniku
założyć sandomierski Caritas, będą pierwszą tego rodzaju placówką
w powiecie niżańskim. Docelowo w organizowanych tam zajęciach
udział będzie mogło wziąć 45 niepełnosprawnych. Do ich dyspozycji
zostaną przygotowane specjalistyczne pracownie,
m.in. plastyczna, kulinarna i wikliniarska. W WTZ zatrudnienie
znajdzie dziesięć osób.
[dag, Sztafeta]
16.11.2005
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku.
Orlęta Lwowskie
patronem szkoły.
Nadanie imienia Gimnazjum w Rudniku nad Sanem
Po półtora roku przygotowań Gimnazjum w Rudniku oficjalnie
przyjęło nazwę imienia Orląt Lwowskich. Uroczystości odbyły się
w przededniu obchodów Dnia Niepodległości 11 listopada.
- W kwietniu 2004 roku koło kombatanckie Orląt, działające przy
Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej zwróciło się do nas
o nadanie właśnie takiego imienia szkole. Jest to grupa ludzi,
która działa
w Rudniku i Łańcucie, przyjęła hasła i myśli Orląt Lwowskich.
Chcemy przekazać młodzieży te wartości - mówi Andrzej Błaż, dyrektor
Gimnazjum imienia Orląt Lwowskich
w Rudniku nad Sanem.
- Nadanie imienia szkole nastąpiło za zgodą rodziców i samorządu
uczniowskiego.
1 sierpnia 2005 Rada Miejska w Rudniku podjęła stosowną uchwałę
w tej sprawie.
Podczas uroczystości nadania imienia rudnickiemu gimnazjum przekazany
został szkole sztandar Orląt.
[tdm, Echo Dnia]
13.11.2005
Dzisiaj zakończyły się rozgrywki rundy jesiennej klasy okręgowej
w grupie Stalowa Wola.
Orzeł Rudnik na półmetku sezonu 2005/2006 zajmuje w ligowej
tabeli odległe 12 miejsce.
Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie Orzeł w rundzie jesiennej
zgromadził 21 punktów
i z bilansem bramkowym 21:22 zajmował 7 miejsce w tabeli.
1.
Iskra Sobów
2. LZS Turbia
3. Bukowa Jastkowice
4. LZS Ździary
5. Sparta Jeżowe
6. Stal Nowa Dęba
7. Sokół Kamień
8. Unia II Nowa Sarzyna
9. KP Zarzecze
10. Sanna Zaklików
11. Korona Majdan Królewski
12. Orzeł Rudnik
13. LKS Łętownia
14. Czarni Lipa
15. Olimpia Pysznica |
33
38-10
30 31-12
26 26-12
25 32-17
23 19-25
23 23-13
20 20-18
19 15-21
17 16-21
16 12-31
15 12-26
14 17-22
14 14-29
9 11-21
8 24-32 |
11.11.2005
Miłą niespodziankę sprawili dzisiaj kibicom
piłkarze Orła. W swoim ostatnim meczu rundy jesiennej
Orzeł zremisował w Jastkowicach z tamtejszą Bukową 2:2,
prowadząc do przerwy 2:0.
Niestety w doprowadzeniu do remisu gospodarzom pomógł wyraźnie
sędzia, który pokazał naszym piłkarzom aż 3 czerwone kartki. Bramki
dla Orła strzelili Paweł Lewko i Marcin Skoczylas.
Z
cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku
Koronkowe wspomnienia
Pokaz robienia koronek na drutach zainaugurował l
Spotkanie Twórców w rudnickim Miejskim Ośrodku Kultury. Bohaterkami
wieczoru były koronczarki Stanisława i Kazimiera Puchalskie.
Autorki koronek, prezentowanych na wystawie czynnej w rudnickim
MOK-u, spotkały się z rudniczanami zafascynowanymi misternością
ich dzieł. W czasie rozmowy opowiedziały o nauce koronkarstwa
oraz zaprezentowały, jak się robi koronki na drutach.
- Koronki nauczyła mnie robić krawcowa z Krzywd. To u niej w domu
przeszło sześćdziesiąt lat temu zobaczyłam, jak wyglądają takie
serwetki. Od niej też dostałam pierwsze wzory - opowiadała Stanisława
Puchalska. Inaczej swoją przygodę z koronkami wspomina Kazimiera
Puchalska, - Robienie koronek na drutach zawsze było moim marzeniem.
Jako mała dziewczynka widziałam takie serwetki w klasztorze
w Bielinach - wspomina pani Kazimiera. - Próbowałam sama nauczyć
się je robić, ale niestety moje próby spełzały na niczym. Dopiero
kiedy wyszlam za mąż, zauważyłam, że w domu mojej teściowej są
takie koronki. Po długich namowach udało mi sie ją przekonać,
żeby mnie nauczyła. Pamiętam, że kiedy zrobiłam pierwszą, zobaczyłam
zachwyt na twarzy teściowej. Od tamtego czasu obie rudniczanki
w wolnym czasie poświęcają się robieniu serwetek.
Zdaniem Stanisławy Puchalskiej, do drutów trzeba mieć smykałkę
i nie zniechęcać się chwilowymi niepowodzeniami. Trzeba też umieć
skupić uwagę, aby nie zgubić oczek, bo wówczas cała praca może
pójść na marne. - Robiąc na drutach zapominam o wszystkich problemach.
Koronkarstwo jest świetną metodą na stres - twierdzi Kazimiera
Puchalska.
Podczas rozmowy, rudnickie koronczarki przyznały także, że w domu
nie mają prawie żadnych swoich serwetek. Większość ich prac niemal
zaraz po wykończeniu trafia w ręce znajomych.
- W domu mamy tylko te serwetki, które są jeszcze niedokończone.
Nigdy nie zaczynamy robić jednej koronki, tylko kilka naraz. To
zapobiega znudzeniu. Staramy się mieszać rodzaje i kolory włóczek
- mówi Kazimiera Puchalska.
Koronczarki zmieniają także sposoby wykonywania swoich prac. -
Obecnie robię koronki na drutach żyłkowych, mama jednak woli pozostać
przy tradycyjnej metodzie czterech drutów - opowiada Puchalska.
[dag, Sztafeta]
10.11.2005
26 listopada wystartuje rudnicka,
amatorska, halowa liga piłki nożnej (HALPN).
Zapisy przyjmowane są do 22 listopada w MOSiR w Rudniku lub pod
telefonem (015) 8761 123
w godzinach od 8 do 15. Rozgrywki zostaną przeprowadzone w pięciu
kategoriach wiekowych :
orlików (rocznik 1993 i młodsi), młodzików (1990 i młodsi), juniorów
(1987 i młodsi),
seniorów (ukończone 16 lat) i oldbojów (rocznik 1970 i starsi).
8.11.2005
Za kilka dni Święto Niepodległości
Polski.
Z tej okazji tradycyjnie już w rudnickim kościele Trójcy Świętej,
w piątek, 11 listopada o 10:00
zostanie odprawiona Msza Święta w intencji ojczyzny.
Przed mszą z programem pieśni patriotycznych wystąpi chór męski
"Zgoda".
7.11.2005
Zakończyła się 49 runda Nieustającej
Ligi Znajomości Rudnika.
Jej zwycięzcą jest nnnnnnnnnnn. Gratulacje ! :)
Ujęcie to wykonano z ulicy Kordeckiego, pokazuje ono kładkę nad
kanałem Niedźwiedź.
Brawa dla wszystkich pozostałych uczestników, którzy
podali poprawną odpowiedź.
Tym razem byli to : Henryk Mucha, MirekJ, Atagao, Arek_U i
Maro.
Chociaż napłynęło wiele emaili, to znaczna część z nich mylnie
lokalizowała to miejsce w okolicach ulicy Rzeszowskiej lub w Stróży.
Trudno się jednak dziwić, bo zdjęcie zostało pozbawione naturalnych
kolorów,
co znacznie utrudniło zadanie. Tymczasem
kluczem do zagadki była widoczna we fragmencie stara stodoła pana
Sekulskiego, choć ten fakt nie był już oczywiście przedmiotem
pytania.
Przed nami jubileuszowa, 50 runda NLZR.
Będzie to oczywiście runda specjalna, ze specjalnymi zagadkami
i dużymi premiami punktowymi ! :)
Nie przegapcie.
Z zasadami uczestnictwa w lidze i z aktualną klasyfikacją można
się zapoznać na stronie
ligi.
Po wczorajszej wygranej Orzeł Rudnik pozostał na 13 miejscu
w tabeli. Mając na koncie 13 puntów,
Orzeł o 4 punkty wyprzedza Czarnych Lipa i o 5 ostatnią w tabeli
Olimpię Pysznica.
Za tydzień czeka nas ostatni mecz rundy jesiennej, tym razem w Jastkowicach
z tamtejszą Bukową.
6.11.2005
W zakończonym przed chwilą meczu Orzeł Rudnik pokonał
LKS Łętownia 3:0 (1:0)
Bramki zdobyli Hubert Kopeć (25), Marcin Skoczylas (80) i Łukasz
Wala (91).
Był to ostatni mecz naszej drużyny przed własną publicznością
w rundzie jesiennej.
Za tydzień Orzeł zagra na wyjeździe z Bukową Jastkowice i będzie
to ostatni mecz tej rundy.
5.11.2005
W najbliższy czwartek, 10 listopada, w naszym miasteczku odbędzie
się uroczystość
nadania imienia "Orląt" - Publicznemu Gimnazjum w
Rudniku nad Sanem.
W programie uroczystości organizatorzy przewidzieli :
9:00 - przekazanie sztandaru i uroczysta Msza Święta w kościele
parafialnym Trójcy Świętej
10:00 - przejście do szkoły, odsłonięcie i poświęcenie tablicy
pamiątkowej
11:00 - część oficjalna - sala gimnastyczna
- ceremonia przyjęcia sztandaru i nadania imienia szkole
- przedstawienie historii "Orląt"
- wystąpienie dyrektora gimnazjum
- wystąpienia gości
11:45 - program artystyczny w wykonaniu
uczniów gimnazjum
12:45 - zakończenie uroczystości
13:00 - poczęstunek dla zaproszonych gości
Jutro o 13:00 Orzeł Rudnik rozegra ostatni w
rundzie jesiennej mecz na własnym stadionie.
Przeciwnikiem Orła będzie LZS Łętownia.
3.11.2005
Jest czwartek, 3 listopada, minęła godzina 22:00, pora
więc na anonsowaną wcześniej publikację treści zagadki 49 rundy
Nieustającej Ligi Znajomości Rudnika.
Pytanie brzmiało : Gdzie zostało wykonane to zdjęcie ?
Odpowiedzi można było nadsyłać na adres Rudnikns@poczta.onet.pl w
terminie do 7 listopada
(poniedziałek) do 21:00.
Zdjęcie do tej zagadki wykonał, przygotował i wysłał Heweliusz
- thx.
Z zasadami uczestnictwa w lidze i z aktualną klasyfikacją można
się zapoznać na stronie
ligi.
Z cyklu - W prasie lokalnej
o Rudniku.
Za pieniądze uzyskane z poroża rogacza można było kupić poloneza
Łowiecki biznes
- Porażką organizatorów polowań jest brak
trofeów zabranych przez myśliwych. Dlatego staramy się, aby łowczy
upolowali u nas jak najwięcej. Tylko wtedy zostawią tutaj więcej
pieniędzy - powiedział Edward Tomecki, nadleśniczy z Rudnika nad
Sanem.
- Bo przecież polowania to nie tylko zarobek dla nadleśnictwa,
to również pieniądze zostawione w sklepach, czy możliwość zatrudnienia
kilku osób do obsługi polowań.
Lasy Państwowe nie utrzymują się tylko ze sprzedaży
drewna. Spore dochody uzyskują również organizując polowania.
Najlepszym tego przykładem jest nadleśnictwo w Rudniku, gdzie
największe dochody przynoszą polowania dewizowe. Co roku przyjeżdżają
tu myśliwi z całej Polski i z zagranicy. Wśród myśliwych zagranicznych
- dominują Francuzi, Hiszpanie, Niemcy, Austriacy, Belgowie. Prócz
mężczyzn łowczymi są również kobiety. W ubiegłym roku po swoje
trofea przyjechała także Rosjanka.
Do Rudnika przyjeżdża rokrocznie 40 - 50 myśliwych, głównie
obcokrajowców. Podczas sezonu, który trwa od 11 maja do końca
lutego, odstrzeliwują około 150 sztuk zwierzyny grubej. Polują
głównie na zwierzynę trofealną, czyli samce. W sezonie udaje im
się w sumie upolować 16 byków jeleni, 5 byków danieli, 60 sztuk
rogaczy (saren). Największym w ostatnich latach upolowanym okazem
był jeleń złotomedalowy, którego poroże ważyło 11 kg 18 dag. Rogacza
upolowano cztery lata temu. Za pieniądze uzyskane z poroża można
było wówczas kupić poloneza. W przypadku zwierzyny trofealnej
zdobyczą myśliwych jest np. poroże lub pogłowie, natomiast tusza
pozostaje własnością nadleśnictwa. Myśliwi strzelają również do
drapieżników
(lisy, kuny). Za dodatkową opłatą łowczy mogą zabrać ich mięso,
po przebadaniu przez weterynarza.
Wpływy z polowań dewizowych wynoszą 60 - 70 tys. euro rocznie.
Trofea rozliczane są według cenników obowiązujących w danym roku.
Przykładowo za poroże byka jelenia o wadze 7 kilogramów płaci
się 1660 euro, za 3 kilogramowe poroże daniela - 680 euro, za
350 gramowe poroże rogacza - 389 euro,
za 80 kilowego dzika - 307 euro - opowiada Edward Tbmecki.
Organizatorzy robią wszystko, aby jak najwięcej myśliwych
przyjechało właśnie do Rudnika. Kilka lat temu wybudowano luksusową
kwaterę myśliwską, w której całodobowy pobyt kosztuje 75 euro.
Goście mają do dyspozycji apartamenty, salę kominkową, saunę.
Mogą również grillować, łowić ryby. W jesieni ubiegłego roku zaczęto
też budowę domku modrzewiowego dla myśliwych. Obecnie prace mają
się ku końcowi, więc już na Wszystkich Świętych mogli do niego
zawitać nowi goście.
Przyjazd łowczych to nie tylko "kasa" zostawiona
w nadleśnictwie. Chcąc urozmaicić im pobyt organizowane są także
wycieczki np. do Łańcuta, Sandomierza, Baranowa. Na zakończenie
każdego polowania odbywają się ogniska, w czasie których zachowuje
się stare zwyczaje łowieckie. Upolowaną zwierzynę układa się na
pokocie (według hierarchii w łowisku: jelenie, daniele, dziki,
sarny). Zgodnie
z tradycją, myśliwi i nagonka ustawiają się wokół ogniska. Myśliwi
od strony głów zwierzyny, a nagonka od nóg. Podczas takich uroczystości
gospodarz ogłasza króla i wicekróla polowania, dekoruje się zwycięzców
medalami. Trębacze trąbią hejnały poświęcone poszczególnym gatunkom
zwierzyny, sygnał pożegnania
z knieją. Natomiast zebrani, aby oddać hołd upolowanej zwierzynie,
ściągają czapki.
[Anna Drelich, Sztafeta]
1.11.2005
Przed południem w dniu Wszystkich Świętych AD 2005 w pobliżu
rudnickiego cmentarza.
Business as usual...
Aby zobaczyć złotą, polską jesień nie trzeba jechać w Bieszczady.
Tak wygląda ona teraz w rudnickich lasach. Wspaniała, słoneczna
pogoda zachęca wręcz do spacerów
i rowerowych wypadów.