Lipiec 2005
|
30.07.2005
Są już efekty ostatnich opadów deszczu i niezwykle wysokich
temperatur.
Można uznać, że sezon grzybobrania AD 2005 w rudnickich
lasach rozpoczął się na dobre.
Te dorodne prawdziwki zostały zebrane dzisiaj w ciągu zaledwie
10 minut, za siedzibą nadleśnictwa
w pobliżu niebieskiego szlaku rowerowego. Borowiki można też już
znaleźć w lesie w pobliżu torów
kolejowych w dzielnicy Stróża, ale tam nie osiągają one na razie
tak dużych rozmiarów.
29.07.2005
Orzeł przegrał wczoraj w sparingu z przebywającą na
zgrupowaniu w Rudniku Stalą Rzeszów 0:6.
28.07.2005
W pobliżu Miejskiego Ośrodka Kultury trwa wymiana starych
płyt chodnikowych na kostkę brukową.
W prasie lokalnej
o Rudniku
Pieniądze z Unii nie tylko na budowę
BĘDĄ
PROMOWAĆ KANALIZACJĘ ?
Plakat, folder i film na CD - to pomysł władz Rudnika nad Sanem
na promocję projektu o nazwie "Przeciwdziałanie marginalizacji
- rozbudowa kanalizacji sanitarnej". Choć wydaje się, że reklama
tego typu przedsięwzięcia jest zbędna, to jednak Unia Europejska
daje na nią pieniądze.
Pod koniec czerwca w Rudniku rozpoczęto realizację inwestycji
wartej niemal 3 miliony złotych.
Rozbudowa kanalizacji sanitarnej zakłada budowę kolektorów grawitacyjnych,
przykanalików, przepompowni ścieków i kolektorów tłocznych w Rudniku
i Chałupkach. Projekt ten jest realizowany w ramach działania "Obszary
Wiejskie" Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
- Siedemdziesiąt pięć procent środków na jego realizację pochodzi
z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, dziesięć
z budżetu państwa. Resztę dołoży gmina - mówi Waldemar Grochowski,
burmistrz Rudnika.
- Do tej pory złożyliśmy wnioski na realizację dwóch projektów,
w pierwszym z nich staraliśmy się
o pieniądze na budowę kanalizacji, w drugim na utworzenie Centrum
Wikliniarstwa. Jak na razie szczęście nam sprzyja i oba nasze wnioski
zostały zakwalifikowane przez Zarząd Województwa Podkarpackiego
do dofinansowania.
Skąd wziął się pomysł na promocję tak niemedialnego tematu, jakim
jest kanalizacja ?
- Wnioski do ZPORR-u przygotowywała nam firma z Lublina. W czasie
rozmów z nimi okazało się,
że działające na ich terenie jednostki starające się o środki unijne,
składają też wnioski na promocję przedsięwzięć, które chcą realizować.
Spróbowaliśmy więc złożyć taki promocyjny wniosek i jak się okazało
przeszedł. W naszym wniosku na promocję wpisaliśmy takie pozycje,
jak plakat, folder i film - wyjaśnia Grochowski. Wykonanie plakatu
i folderu władze miasta powierzyły Wydawnictwu Sztafeta, z którym
Rudnik współpracował już kilkakrotnie. Sztafeta wydała m.in. tegoroczny
folder promujący imprezę plenerową "Wiklina Rudnik nad Sanem".
Kto nakręci film o budowie kanalizacji - tego jeszcze Grochowski
nie zdradził.
Zamiarem burmistrza jest, aby materiały reklamowe zawierające m.in.
mapki z zaznaczonym terenem inwestycyjnym, trafiły nie tylko do
potencjalnych inwestorów, ale także do zwykłych mieszkańców miasta.
[dag, Sztafeta]
25.07.2005
Piłkarze Orła Rudnik w ubiegłym tygodniu wznowili
treningi po wakacyjnej przerwie.
Niestety na pierwszym treningu pojawiło się zaledwie 18 piłkarzy,
z czego większość stanowili
juniorzy i juniorzy młodsi.
24.07.2005
Leśna ścieżka przyrodniczo-edukacyjna Nadleśnictwa Rudnik
cieszy się coraz większą popularnością.
Niedawno otwarta ścieżka zyskała nowe, jednoznaczne oznakowanie,
które sprawia, że nie ma już
mowy o pomyleniu trasy. Przy drodze z Rudnika do Leżajska został
też ustawiony znak, kierujący
ku początkowi trasy, zlokalizowanemu przy leśnej szkole i zabytkowym
dębie.
W pobliżu zabytkowego dębu zostało wyznaczone miejsce na ognisko.
Tym samym projekt, który był realizowany od jesieni ubiegłego
roku (pisaliśmy o nim w listopadzie)
został dokończony. Nadleśnictwo Rudnik zrobiło to w sposób profesjonalny,
dbając o takie szczegóły
jak kosze na śmieci czy ławeczki. Warto wspomnieć, że jest to już
druga taka ścieżka rudnickiego nadleśnictwa, po tej w leśnictwie
Zatyki. Pomysłodawcom i wykonawcom ścieżki należą się duże słowa
uznania i podziękowania.
Warto pomyśleć nad tym, czy z centrum miasta nie należałoby wyznaczyć
rowerowego szlaku
łącznikowego, który połączyłby go z początkiem ścieżki. W ten sposób
najpierw czerwonym, a potem proponowanym nowym szlakiem łącznikowym
byłoby można dojechać rowerem wprost ze ścieżki
w Leśnictwie Zatyki do ścieżki w Chałupkach.
23.07.2005
W środowym wydaniu Wiadomości TV Stalowa Wola został wyemitowany
reportaż z niedzielnego
koncertu charytatywnego z Rudnika.
Można go też oglądnąć na stronach www tej stacji w wersji internetowej
(wmv).
Plik (31.5 MB) jest dostępny pod adresem : http://tvm.tvkdiana.pl/video/wiadomosci_200705.wmv
(Aby ściągnąć plik na dysk wystarczy kliknąć na powyższym linku
prawym przyciskiem myszy,
a następnie użyć opcji "zapisz element docelowy jako...".
22.07.2005
W prasie lokalnej o Rudniku
Ferdynand Nicałek oficjalnie przekazał skarby brata do Centrum
Wikliniarstwa
Załatwili urzędowo
Archeologiczne skarby znalezione przeszło trzydzieści
lat temu przez księdza Franciszka Nicałka oficjalnie zostały przekazane
władzom Rudnika nad Sanem. Dokonał tego w zeszłym tygodniu spadkobierca
księdza - archeologa.
Choć Centrum Wikliniarstwa w Rudniku jeszcze nie
powstało, to już władze miasta zabiegają o zbiory, które w przyszłości
miałyby się w nim znaleźć. Burmistrz Waldemar Grochowski i podlegli
mu pracownicy rudnickiego magistratu wykorzystują niemal wszystkie
sposoby, aby dotrzeć do interesujących eksponatów. Taki los spotkał
też "skarby Nicałka". W zeszłym tygodniu brat zmarłego
w 1977 roku rudnickiego wikariusza Franciszka Nicałka oficjalnie
podarował miastu przechowywane przez siebie archeologiczne zbiory.
O historii zbiorów przechowywanych przez Ferdynanda
Nicałka wspominaliśmy już wielokrotnie.
Po raz pierwszy, kiedy w styczniu 2005 roku pisaliśmy o rudnickim
księdzu regionaliście Franciszku Nicałku. Później z zapartym tchem
śledziliśmy walkę władz Rudnika o przejecie zbiorów. Ostatni artykuł,
jaki ukazał się w Sztafecie o skarbach Nicałka, poświęcony był ich
inwentaryzacji. Efektem mozolnej pracy rudniczanina doktora Marka
Florka, adiunkta Instytutu Archeologii UMCS-u było skatalogowanie
i opisanie każdego eksponatu, jaki znalazł się w kolekcji. Okazało
się wówczas, że najstarsze z przedmiotów znalezionych przez księdza
Nicałka pochodzą z VII - VI wieku przed naszą erą.
Jednak mimo tych wszystkich zabiegów Rudnika, nadal
otwartym pozostawało pytanie, gdzie trafią zbiory. Chęć ich przejęcia
wyraziło m.in. Muzeum Regionalne w Stalowej Woli. Wszelkie wątpliwości
ostatecznie rozwiało czwartkowe spotkanie Ferdynanda Nicałka z Waldemarem
Grochowskim, burmistrzem Rudnika. Obecny był na nim także Marian
Pędlowski, były prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Rudnickiej,
za którego kadencji organizacja ta przyjęła imię księdza Franciszka
Nicałka.
W trakcie spotkania Nicałek podpisał porozumienie, w
którym oficjalnie przekazał zbiory brata mieszkańcom Rudnika. Władze
miasta zobowiązały się natomiast eksponować zbiory w sposób nie
narażający ich na uszkodzenia. W podpisanym przez obie strony porozumieniu
burmistrz zagwarantował bezpieczeństwo skarbom przekazanym przez
Nicałka.
Obecnie zbioiy przechowywane są w rudnickim Urzędzie
Gminy i Miasta. Podpisanie umowy zagwarantowało mieszkańcom, że
archeologiczne skarby znalezione przez księdza Franciszka Nicałka
nie opuszczą już stolicy Wikliniarstwa.
Przy okazji spotkania zapytaliśmy burmistrza Rudnika
o Centrum Wikliniarstwa.
- Już jutro jedziemy do Rzeszowa, gdzie podpiszemy z wojewodą umowę.
Zaraz po tym przystąpimy do ogłoszenia przetargu na remont budynku,
w którym znajdzie swoją siedzibę Centrum - powiedział Grochowski
- Wszystkie prace związane z powstaniem tej instytucji muszą być
wykonane do sierpnia przyszłego roku. Tak więc w połowie przyszłego
roku Centrum Wikliniarstwa powinno otworzyć swoje drzwi dla wszystkich
zwiedzających.
[dag, Sztafeta]
W prasie lokalnej o Rudniku
Sygnały czytelników
Z prośbą o pomoc zwróciła się do naszej
redakcji mieszkanka Rudnika nad Sanem.
- Chciałabym prosić o interwencję w sprawie mostu na ulicy Grunwaldzkiej.
Codziennie jeżdżę tą drogą do pracy i za każdym razem wjeżdżając
na most muszę niemal zatrzymywać samochód. A wszystko za sprawą
nierównej i dziurawej nawierzchni. Nie dość, że droga asfaltowa
kończy się tuż przed mostkiem, to jest jeszcze bardzo pofałdowana.
Odcinek Grunwaldzkiej biegnący przez most jest pokryty tak zwanymi
kocimi łbami. Chcąc przejechać tamtędy, nie zmniejszając prędkości,
ryzykuję, zresztą nie tylko ja, ale wszyscy kierowcy, uszkodzeniem
samochodu. Dodać należy, że ulica ta prowadzi do Miejskiego Ośrodka
Kultury
i na stację PKP. Z prośbą o ustawienie tam chociażby znaku ograniczenia
prędkości zwracałam się już kilkakrotnie, do burmistrza Rudnika.
Niestety, jak na razie bezskutecznie. Tylko czekać, aż ktoś przejeżdżający
tą drogą rzeczywiście uszkodzi samochód,
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Waldemarem Grochowskim, burmistrzem
Rudnika.
- Na dzień dzisiejszy załataliśmy dziury, jakie były przed wjazdem
na mostek. Jednak nie są to ostatnie prace, jakie będą na nim prowadzone.
Za kilka dni most mają obejrzeć eksperci, którzy ocenią, co należy
poprawić. Jak na razie wiadomo, że osuwa się jeden z podtrzymujących
go filarów - mówi Grochowski.
- To właśnie jest przyczyną powstania nierówności na odcinku ulicy
Grunwaldzkiej biegnącym przez most. Sprawą remontu zajmuje się starostwo
powiatowe. Dzięki interwencji Sztafety jest szansa, że remont mostu
przybliży się w czasie. Rzeczywiście - po naszej interwencji dziury
w moście zostały załatane.
[dag, Sztafeta]
21.07.2005
W prasie lokalnej o Rudniku
Niepełnosprawni w Rudniku
Są chęci,
ale czy znajdą się pieniądze na remont i utrzymanie budynku ?
Rudnik nad Sanem powraca do pomysłu utworzenia warsztatów
terapii zajęciowej dla osób niepełnosprawnych. Są chęci, ale czy
znajdą się pieniądze ? Wszystko zależy od Państwowego Funduszu Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych, który będzie współfinansował warsztaty.
Pomysł utworzenia ośrodka pobytu dziennego dla osób niepełnosprawnych
podzielił mieszkańców Rudnika nad Sanem niespełna rok temu. Wówczas
rodzice oraz nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 1 zaprotestowali
przeciwko przekazaniu na ten cel budynku leżącego nieopodal szkoły.
Teraz burmistrz Rudnika chce przeznaczyć opustoszały budynek po
firmie "Wikplast" na ośrodek dla osób niepełnosprawnych.
Biurowiec od sześciu lat jest własnością gminy i od roku 1999 stoi
pusty.
- Biurowiec po "Wikplaście" nadaje się na idealnie na
warsztaty terapii zajęciowej - mówi Waldemar Grochowski, burmistrz
Rudnika nad Sanem. - Przeznaczylibyśmy na warsztaty pierwsze piętro
i parter budynku. W zajęciach będzie mogło brać udział nawet 45
uczestników z powiatu niżańskiego. Niepełnosprawni uczestnicy na
zajęciach będą uczyć się normalnego życia, a w tym czasie ich rodziny
będą mogły trochę wolnego lub zarabiać pieniądze.
Pieniądze na adaptację i remont budynku mają pochodzić
z trzech źródeł. Najważniejszym i strategicznym jest wsparcie przez
Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Kolejnymi
- niżańskie starostwo oraz "Caritas" diecezji sandomierskiej.
Jeśli wszystkie strony podejmą chęć współpracy, to ośrodek powstanie
jeszcze do końca roku.
- Mam nadzieję, że ten pomysł zostanie zrealizowany
- mówi Bogusław Pitucha, ksiądz dyrektor "Caritas" diecezji
sandomierskiej. - Jeżeli wszystko pospinamy do końca, wtedy wchodzimy
w inwestycję, ale na początku musimy dostać wsparcie z zewnątrz,
czyli z PFRON. W budynku będzie zlokalizowanych dziewięć sal warsztatowych
dla 45 osób. Na terenie powiatu niżańskiego nie ma tego rodzaju
placówki i jest ona niezbędna, zarówno dla osób niepełnosprawnych,
jak i ich rodzin.
[TDM, Echo Dnia]
W prasie lokalnej o Rudniku
Koncert charytatywny w Rudniku nad Sanem
Czardasz u Św.
Trójcy
Niezwykłe wydarzenie muzyczne miało miejsce w zeszłą
niedzielę w kościele parafialnym w Rudniku nad Sanem. Przed publicznością
wystąpili soliści Opery i Operetki Krakowskiej. Koncert charytatywny
zorganizowali przyjaciele rudnickiego wikariusza Sławomira Brzeskiego.
Z inicjatywą organizacji tego niezwykłego koncertu
wystąpił pochodzący z Rudnika muzyk Stanisław
Olko. To w jego głowie zrodził się pomysł, aby w ten sposób pomóc
choremu rudnickiemu wikariuszowi.
Olko, grający na co dzień w Orkiestrze Salonowej z Buska Zdroju,
przekonał do swojego pomysłu nie tylko kolegów z zespołu, ale również
solistów Opery i Operetki Krakowskiej. Tak więc w niedzielny wieczór
przed mieszkańcami Rudnika zaprezentowali się: Patrycja Jarosz -
skrzypce, Alina Grochala - wiolonczela, Bogusław Kawula - flet,
Piotr Herok - kontrabas, Paweł Korepta - fortepian, Roman Hrobot
- instrumenty perkusyjne oraz Stanisław Olko - klarnet. Towarzyszyli
im soliści opery Maria Poliszot i Jan Migała.
Tematem przewodnim koncertu była miłość. - Szczęście zaczyna się
wtedy, gdy człowiek zapominając
o sobie myśli o innych - cytował Mikołaja Gogola prowadzący koncert
Jan Migała.
Muzycy zaprezentowali przed rudniczanarni m.in. czardasze pochodzące
z operetek Franza Lehara "Wesoła wdówka" i "Cygańska
miłość". W programie koncertu znalazła się także aria z "Barona
Cygańskiego" Johanna Straussa. Jednym z wielu wesołych akcentów
koncertu były "Humoreski" Antoniego Dworzaka.
Koncert zakończył się owacją na stojąco, którą rudniczanie zgotowali
muzykom w ramach podziękowania za ich wyjątkowy występ.
[dag, Sztafeta]
-------------------------
Zamiast zapowiadanej wcześniej i wspomnianej w artykule Marii Poliszot
wystąpiła solistka opery i operetki krakowskiej - Karin Wiktor-Kałucka
(przyp. kopernik)
18.07.2005
W prasie lokalnej o Rudniku
Ścieżka dla zdrowia i do nauki
Zaproszenie
do lasu
W zeszłym tygodniu w Nadleśnictwie Rudnik
otwarto leśną ścieżkę przyrodniczo-edukacyjną. Inwestycja, która
kosztowała przeszło 38 tysięcy złotych, ma służyć młodzieży w poznawaniu
otaczającej przyrody.
Otwarta w minioną środę w leśnictwie Kopki ścieżka przyrodniczo-edukacyjna
jest już drugą taką inwestycją w Nadleśnictwie Rudnik. Pierwszą
utworzono w 1999 roku w sąsiedztwie Niska. Jej popularność sprawiła,
że zdecydowano się utworzyć także ścieżkę w Rudniku. Jak powiedział
w czasie uroczystego otwarcia nadleśniczy Edward Tomecki, nowa ścieżka
ma pokazać wiele ciekawych walorów przyrodniczych.
Jej zadaniem jest pokazanie budowy i funkcji lasu oraz przedstawienie
fauny i flory rudnickich lasów. Ma ona także wskazać problemy, z
jakimi spotykają się w swojej pracy leśnicy. Wszystkich tych wiadomości
mają dostarczać tablice informacyjne ustawione w dziesięciu miejscach
wzdłuż trasy. W punktach tych dowiemy się, jakie pomniki przyrody
tu występują, poznamy budowę piętrową lasu. Spacerując nową ścieżką
obejrzymy też bagienka, przez które prowadzą dwa drewniane mosty.
Trasa ścieżki liczy około 3 kilometrów. Ważnym jej elementem jest
"Leśna Szkoła", gdzie jak twierdzą organizatorzy, nauczyciele
mogą prowadzić terenowe lekcje przyrody. Dodatkową atrakcją ścieżki
jest miejsce biwakowe. Zdaniem nadleśniczego Tomeckiego, jeśli będzie
się ono cieszyło popularnością i nie będzie dewastowane, to w przyszłości
zostanie tam doprowadzona bieżąca woda i prąd.
Budowa ścieżki przyrodniczo-edukacyjnej w leśnictwie Kopki kosztowała
przeszło 38 tysięcy złotych. Połowa tej kwoty pochodziła ze środków
własnych nadleśnictwa, reszta to dotacja Wojewódzkiego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Po zakończeniu części oficjalnej
spotkania, organizatorzy zaprosili wszystkich jego uczestników na
poczęstunek. Jak przystało na leśników, nie zabrakło pysznego bigosu,
soczystej dziczyzny i pieczonej na ogniu kiełbaski.
[dag, Sztafeta]
-------------------------------
O ścieżce tej pisaliśmy kilka miesięcy
temu, gdy była jeszcze w fazie budowy. W archiwum można znaleźć
zdjęcia i krótki opis ścieżki. (przyp.
kopernik)
17.07.2005
Oto kilka
zdjęć z dzisiejszego koncertu charytatywnego z kościoła Trójcy
Przenajświętszej w Rudniku.
Koncert zgromadził rekordową widownię.
Strauss, Lehar, Schubert, Bach, Gounod, Kalman - te nazwiska kompozytorów
mówią same za siebie.
Gdy dodać do tego kunszt muzyków z Krakowa i Buska, to mamy całość,
którą dopełniły owacje na stojąco
i bisy na koniec.
Trzeba dodać, że był to koncert charytatywny, zorganizowany przez
przyjaciół księdza Sławka,
któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Koncert rejestrowała
TV Stalowa Wola i wkrótce
w jej programie pojawi się zapewne relacja z tego rudnickiego wydarzenia.
16.07.2005
Rudna nieustannie próbuje poszerzać koryto w swoim
leśnym odcinku. Jak widać na zdjęciach, czyni to dość skutecznie.
Podmyte i powalone drzewa dodają niewątpliwie uroku całości jej
leśnych, rudnickich przełomów. W kilku miejscach ta skromna z pozoru
rzeczka spowodowała ostatnio zmianę przebiegu niebieskiego szlaku
rowerowego. Nie są to jednak zmiany duże, ograniczają się bowiem
do kilku, kilkunastometrowych objazdów.
Skoro o niebieskim szlaku rowerowym mowa, to nie sposób nie
wspomnieć o ...malinach, które
można tam teraz spotkać w dużych ilościach. Występują one w odległości
4.8, 5.8, 8 i 10.4 km
od początku szlaku.
Na niebieski szlak warto wyruszyć teraz i z innego powodu. Otóż
o tej porze roku, gdy wszystko jest skąpane w promieniach lipcowego
słońca, brzegi rzeczki emanują wprost intensywną zielenią,
a Rudna dodaje do całości wszelakie odcienie brązu, jawi się obraz
całości niczym ten z bajkowych
wierszy Leśmiana.
Nie przegapmy tej szansy, ten nasz rudnicki szlak, szczególnie w
jego części, która przebiega samymi brzegami Rudnej, to doprawdy
perełka, bez przesady można rzec, że na skalę kraju.
Te leśne są wyjątkowo słodkie, zdjęcie zostało wykonane wczoraj.
15.07.2005
W najbliższą niedzielę o 19:45 w kościele
pw Trójcy Przenajświętszej w Rudniku nad Sanem
odbędzie się koncert charytatywny, na
który serdecznie zapraszają przyjaciele księdza Sławomira Brzeskiego.
Oto plakat, który można spotkać w całym mieście
:
Wystąpią soliści Opery i
Operetki Krakowskiej :
Karin Wiktor-Kałucka
- wokal
Jan Migała - wokal
Patrycja Jarosz - koncertmistrz
Bogusław Kawula - flet
Stanisław Olko - klarnet
Alina Grochala - wiolonczela
Piotr Herok - kontrabas
Paweł Korepta - fortepian
Roman Hrobot - instrumenty
perkusyjne
Poznaliśmy zwycięzców w XVI Ogólnopolskim Kolonijno-Wypoczynkowym
Turnieju Szachowym,
który zakończył się w niedzielę. Warto podkreślić, że sklasyfikowano
aż 132 szachistów !
Barwy Orła Rudnik reprezentowało 21 osób.
Miejsca na podium w poszczególnych kategoriach zajęli :
Grupa A
1. Michał Sokalski - SzKS Zelmer Rzeszów 7.5 p
2. Maciej Woźniak - SzKS Zelmer Rzeszów 7 p
3. Jan Kusina - Drogowiec Kraków 7 p
Grupa B
1. Karol Szumański - Kordian Bliżyn 8 p
2. Roger Szarek - TKS Tarnobrzeg 7.5 p
3. Andrzej Baraniuk - Kijów 7 p
Grupa C
1. Przemysław Janus - Czarnovia Czarna 7.5 p
2. Krzysztof Luka - KS Czarni Rzeszów 7.5 p
3. Radosław Janus - Czarnovia Czarna 6 p
Grupa D
1. Damian Lewtak - LKS Rolnik Róża 8.5 p
2. Jan-Krzysztof Duda - MKS MOS Wieliczka 8 p
3. Maciej Żądło - UKS Tomaszów 6.5 p
14.07.2005
Z wizytą na budowie zakładu
produkcyjnego Fakro w Rudniku.
13.07.2005
Dzięki Uprzejmości dyrekcji kolejne
spotkanie LITERACKO MUZYCZNE odbędzie się 3 sierpnia 2005
r.
o godzinie 18:00 w Miejskim Ośrodku Kultury w Rudniku ul. Grunwaldzka
17 tel. (015) 876-1020
Twórcy chcący się zaprezentować proszeni są o przybycie na 17:30.
Kontakt i zgłoszenia przed rozpoczęciem - organizator imprezy adres
powyżej
lub prowadzący Piotruś Chałturnik tel. 0 505-147-701 albo mailem:
abacusps@wp.pl
Zasady jak dotychczas.
[Info Wiki - thx]
9.07.2005
47 - wakacyjna runda Nieustającej Ligi
Znajomości Rudnika.
Ze względu na jej wakacyjny charakter, tym razem nie jest istotny
czas nadesłania odpowiedzi,
a runda składa się z dwóch niezależnych części.
Część I
Dla ułatwienia dwa zdjęcia zrobione z tego samego miejsca, w dwóch
przeciwnych kierunkach.
Co to za rzeczka ? (3p)
Skąd i dokąd prowadzi ta leśna dróżka ? (2p)
Część II
Gdzie znajduje się ta ziemianka ? (3p)
Proszę podać przynajmniej trzy ciekawe obiekty, które można znaleźć
w odległości nie przekraczającej
500 metrów na północ od tej ziemianki. (3p)
Runda zakończyła się 31 lipca o 21:00.
W tej rundzie można było uzyskać w sumie aż 11 punktów !
Z zasadami ligi oraz z aktualną klasyfikacją można się zapoznać
na stronie
ligi.
8.07.2005
Nowa kostka brukowa na chodniku przy ulicy Sandomierskiej.
7.07.2005
W prasie lokalnej o Rudniku
W niżańskim poniżej średniej
Maturalna
katastrofa
W ubiegłym tygodniu ogłoszono wyniki tegorocznego
egzaminu dojrzałości. Zaskoczyły one nie tylko nauczycieli, ale
i samych maturzystów. W powiecie niżańskim spośród 299 uczniów
nowej matury nie
zdało aż 65.
Takiego rezultatu nowej matury nie spodziewał się chyba nikt.
Co czwarty niżański maturzysta nie zdał egzaminu dojrzałości.
Wyniki ogłoszone w poniedziałek przez krakowską Okręgową Komisję
Egzaminacyjną
nie pozostawiły cienia wątpliwości, że nasza młodzież nie była
przygotowana do egzaminu. Spośród 65767 maturzystów z województw
podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego, których prace sprawdzała
OKE
nie zdało zaledwie 11,6 procent, podczas gdy w powiecie niżańskim
aż 22 procent. Niechlubny rekord padł
w Liceum Profilowanym w Ulanowie, gdzie na 41 maturzystów oblało
20, czyli prawie połowa.
Nie najlepszy wynik zanotowano także w Liceum
Ogólnokształcącym w Rudniku nad Sanem.
Tam powtórnie do egzaminu przystąpi 25 procent uczniów. - Wyniki
tegorocznej matury pokazały,
że uczniowie ją zbagatelizowali - powiedziała nam Janina Reichert,
dyrektorka rudnickiego LO.
- Na dziewięćdziesięciu sześciu zdających oblało aż dwudziestu
czterech. Zdecydowana większość z nich
to słabi uczniowie, którzy chyba dokonali niewłaściwego wyboru
zdawanych przedmiotów. Ale mieliśmy
także przypadki, kiedy bardzo dobrzy uczniowie nie zdali przedmiotów
podstawowych - dodaje.
Podobne do rudnickich były wyniki w Jeżowem. Jak powiedział nam
Stanisław Haduch, dyrektor Zespołu Szkół, w jego placówce w tym
roku do matury przystąpiło 26 uczniów, a nie zdało 6.
Dość dobrze wypadła nowa matura w niżańskim Liceum Ogólnokształcącym.
Na 112 zdających egzamin oblało 14 osób, czyli 12,5 procent. Jednak
największą niespodzianką były wyniki egzaminu dojrzałości
w Zespole Szkół w Ulanowie. - Nową maturę w naszej szkole zdawało
sześćdziesięciu pięciu uczniów. Czterdziestu jeden w Liceum Profilowanym,
gdzie nie zdało aż 20 osób i dwudziestu czterech w Liceum Ogólnokształcącym,
tam nie zdała tylko jedna osoba - mówi Elżbieta Olszówka, dyrektorka
Zespołu Szkół
w Ulanowie. - Wyniki zarówno w jednej jak i w drugiej grupie były
dla nas zaskoczeniem. Nasi uczniowie byli zarówno najlepsi jak
i najgorsi w powiecie - dodaje nasza rozmówczyni.
[dag, Sztafeta]
4.07.2005
W najbliższą środę Telewizja Stalowa Wola wyemituje program
o Rudniku nad Sanem i jego wikliniarskich tradycjach. Program
ten został w znacznej części zrealizowany podczas tegorocznej
"Wikliny".
Telewizja Stalowa Wola zapowiada też, że film będzie dostępny
na płycie DVD. (skan)
Nam udało się dotrzeć do jego wersji roboczej, którą ogląda się
z dużym zainteresowaniem.
Dodajmy, że program Telewizji Stalowa Wola można oglądać w sieci
Telewizji Kablowej "Diana"
na kanale S19, a emisja środowego programu premierowego rozpoczyna
się o 17:15.
Terminy pozostałych audycji są dostępne na stronie www TV Stalowa
Wola - http://tvm.tvkdiana.pl/
Telewizja kablowa "Diana"
oferuje już swoim abonentom w Rudniku nad Sanem szerokopasmowe,
stałe łącza internetu. Tym samym TVK "Diana" jest już
trzecim dostawcą usług internetowych
w naszym miasteczku. Szczegóły oferty można poznać na stronach
www firmy -
http://rudniknadsanem.pl
W prasie lokalnej o Rudniku.
Wiklinowe
bratanie
Holendrzy pomagają Rudnikowi nad Sanem
Z tygodniową wizytą do Rudnika nad Sanem przyjechała
dyrektorka holenderskiego muzeum. Współpracujemy już z kilkoma muzeami
wikliniarskimi Niemczech, Francji czy Danii - mówi Esmeralda Hoffman.
- To jest moja pierwsza wizyta w Polsce i Rudniku. Na początku wspólnie
z kierowniczką domu kultury chcemy nawiązać ścisłą współpracę co
do wymiany eksponatów wikliniarskich.
- To jest dla nas wielka szansa - mówi Waldemar Grochowski, burmistrz
Rudnika nad Sanem.
- Zaprosiliśmy gości z Holandii, bo wiemy, że nie warto odkrywać
jeszcze raz tego samego. Oni mają potężne doświadczenie w promowaniu
kultury wikliniarskiej oraz pokazywaniu swoich osiągnięć na arenie
międzynarodowej. Wspólne wystawy, pokazy wikliny użytkowej to szansa,
której nie możemy zaprzepaścić. Holendrzy w większości przypadków
z wikliną mogą się spotkać w muzeum. U nas jest to rzeczywistość
i musimy wiedzieć, w jaki sposób zatrzymać najcenniejsze tradycje
kultury wikliniarskiej.
Gospodarze miasta wspólnie z gościem z Holandii mają zamiar pojechać
do muzeum wikliniarstwa w Olkuszu, gdzie będą rozmawiać o sztuce
wikliniarskiej w Europie. Na pewno wynikiem tygodniowej wizyty będzie
wymiana dzieł wikliniarskich Rudnikiem a Nordwollde w Holandii.
W przyszłości Holendrzy nie wykluczają też wymiany młodzieżowej.
Wizyta Esmeraldy Hoffman w Rudniku nad Sanem zakończy się w sobotę.
[TDM, Echo Dnia]
3.07.2005
Z serwisu internetowego Diecezji Sandomierskiej.
Dekrety ks. biskupa sandomierskiego :
Dnia 25 czerwca 2005 roku ks. mgr
Mirosław Dołowy, wikariusz parafii pod wezwaniem św. Katarzyny
w Łętowni, został mianowany wikariuszem parafii pod wezwaniem
Trójcy Przenajświętszej w Rudniku.
Dnia 25 czerwca 2005 roku ks. mgr Robert Zacharz, wikariusz
parafii pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej w Rudniku,
został mianowany wikariuszem parafii pod wezwaniem św. Bartłomieja
w Staszowie.
1.07.2005
Jutro rozpoczyna się w
Rudniku XVI Ogólnopolski Kolonijno-Wypoczynkowy Turniej Szachowy.
Zawody zostaną rozegrane w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji
w czterech kategoriach :
A - dla zwodników z rankingiem 1800 i wzwyż, B - z rankingiem
do 1799, C dla osób urodzonych w latach
1991-1994 oraz D - w kategorii wiekowej do 10 lat.
Turniej zakończy się 10 lipca a organizatorzy zapewniają uczestnikom
wiele imprez towarzyszących
i dodatkowych atrakcji.
|
|